Krytykują ją za bałagan w domu. "Najważniejsze że ma czas na rzęsy, paznokcie, brwi i malowanie. Liczy się żeby była piękna na ulicy"

Tiktokerka @nirvanaparis, mama dwójki dzieci, na co dzień pokazuje w sieci swoje codzienne życie. Musiała ostatnio zmierzyć się z olbrzymią krytyką. Dlaczego? Kobieta pokazała, jak wygląda jej dom. Okazało się, że wszędzie panuje koszmarny bałagan.

Fala krytyki za bałagan

Powinno być to indywidualną sprawą, ale nie jest. Żywo nas interesuje jak mieszkają inni. Gdy u kogoś jest bałagan, chętnie wytykamy go palcami. Nie inaczej było w przypadku tiktokerki @nirvanaparis.

Jestem pełnoetatową mamą dwójki dzieci. Przez cały dzień moja uwaga skupiona jest na nich. Na blacie w kuchni rzeczywiście mam dużo pudełek, ale dlatego, że nie mam miejsca, a nie dlatego, że nie pilnuję porządku

- wyjaśniła młoda mama, pokazując nieład, który panuje u niej w domu.

W komentarzach rozpętała się burza.

W czasie, który przeznaczyłaś na nagranie tego TikToka, mogłaś uporządkować śmieci na górze swojej lodówki
Naprawdę musisz posprzątać mieszkanie. Jak można mieć taki bałagan, szok
Sprzątaj swój dom... jest paskudny

- czytamy w mediach społecznościowych tiktokerki.

Zobacz wideo Doda pokazała swój bałagan

Wolnoć Tomku w swoim domku

Gdy opublikowaliśmy artykuł o tiktokerce: Mama dwójki dzieci krytykowana za bałagan w domu: "Sprzątaj swój dom, jest paskudny!", także na Facebooku kobieta.gazeta.pl rozgorzała burzliwa dyskusja na temat porządku w domu.

Wiele osób nie może pojąć, jak można mieć taki bałagan w domu:

Nieład i rozgardiasz rozumiem, ale brud to już za wiele, szczególnie w kuchni gdzie karmi siebie i dzieci. To już jest niezdrowe. No ale najważniejsze że znalazła czas na klejenie rzęs.
Ma czas na nagrywanie filmików ,doczepianie rzęs , to powinna mieć czas na sprzątanie mieszkania. Wystawia do sieci syf, to ma takie komentarze , na jakie sobie zasłużyła.
Najważniejsze że ma czas na rzęsy, paznokcie, brwi i malowanie. Liczy się żeby była piękna na ulicy

- zauważa wiele osób. Inni dodają:

Nas było 3 i zawsze czysto, pachniało i nigdy nie było bałaganu... Znam rodziny co mieli po 6 i 8 dzieci i porządek był i jest do dzisiaj. Jeżeli wprowadza się zasady, gdzie dzieci mają się bawić i po sobie sprzątać to porządek jest. Sprzątamy na bieżąco, nie odkładamy na potem, jeżeli jest dobra organizacja że wszystkim idzie sobie poradzić

Pojawiają się też głosy broniące kobiety. Nikt nie broni bałaganu, ale wielu internautów zauważa, że nie powinno to nikogo interesować:

Każdy pisze że jest u niego zawsze czysto bardzo w to wątpię, bo ci co najwięcej krytykują to wcale nie są idealni a w ogóle to jej dom jej sprawa każdy ma jak mu pasuje i nikomu do krytyki niech każdy pilnuje własnych kątów. Ja nie mam sterylnych warunków i żyje i nie wstydzę się jak ktoś wpadnie bez zapowiedzi. Mój dom moja sprawa komuś nie pasuje to nie żadna strata.
Nie cierpię bałaganu i nie wyobrażam sobie żyć w syfie, ale nie oceniam innych i uważam, ze to ich sprawa. Każdy ma inne priorytety i należy to uszanować, ona ma się czuć dobrze we własnym domu i tyle.
Radość z czasu spędzonego z dziećmi szybko mija czas pędzi. Szkoda go marnować na perfekcyjne sprzątanie kosztem czasu z pociechami one szybko rosną. Lepiej mieć wspomnienia czasu spędzonego z dziećmi niż z mopem. Jeśli jej to nie przeszkadza innym też nie powinno.
Więcej o: