Materiał udostępniLI także w swojej relacji na Instagramie Michał Marszał oraz "Tygodnik NIE" na Facebooku.
Z okazji zbliżającej się kolędy, poprzedzającej grudniowe święta Bożego Narodzenia, ksiądz wystosował zaskakujący "apel" do zgromadzonych na nabożeństwie wiernych. W związku z wizytą, jaką w ramach kolędy zamierza im wkrótce złożyć, poinformował ich m.in. o swoich zaleceniach żywieniowych.
- Jeśli chodzi o posiłki - to z chęcią zjem - przekazał swoim parafianom.
Zaznaczył jednak, że nie można częstować go każdym rodzajem jedzenia, ponieważ jest na diecie. - Jestem na diecie i niewiele mogę, to trzeba uważać na to - podkreślił.
Objaśniając wiernym, jak wyglądać będzie tegoroczna trasa wizyt duszpasterskich, zaczął od ogłoszenia:
Proszę, o ile to jest możliwe, żeby przyjechać po mnie i po ministrantów autem 10 minut przed kolędą i potem nas odwieźć. Gdyby to był jakiś problem, albo gdzieś blisko, to oczywiście wtedy nie trzeba przyjeżdżać
- brzmiały instrukcje duchownego.
Później przeszedł zaś do wymieniania posiłków, które "może zjeść" u wiernych podczas kolędy. Zalecenia te okazały się zaskakująco dokładne.
- Z chęcią zjem, ale nie w każdym domu. Nie jestem w stanie w każdym domu coś zjeść, ani w co drugim, ale tak mniej więcej w połowie i na końcu z chęcią coś zjem - poinformował.
Jeżeli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą czarną herbatę. Bez żadnych dodatków, jeszcze taką słabszą. To jest jedyne, co pije. Jeżeli chodzi o jakąś kolację, to najlepiej zimna płyta, bo wtedy zjem po prostu co tam mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe bez dodatków. Jeśli chodzi o jakieś ciasta, to najlepiej babka albo drożdżowe, jakieś lekkostrawne, nie jakieś takie ciężkostrawne
- dowiadujemy się.
Film opublikowany na Facebooku dotychczas doczekał się 22 tysięcy wyświetleń i ponad 160 komentarzy. "Ale wymagania", "Koncert życzeń", "Co za bezczelność!" - czytamy w niektórych komentarzach pod nagraniem.
Źródła: Instagram/Facebook/rybnik.com