Więcej o gwiazdach przeczytasz na Gazeta.pl
Doda ma za sobą bardzo intensywny czas. Premiera i promocja płyty, nagrywanie teledysków, a także własny program telewizyjny, w którym szukała idealnego partnera. Choć artystka nie znalazła miłości w telewizyjnym show, jej serce jest aktualnie zajęte, o czym poinformowała w ostatnim odcinku programu. - Moje serce jest zajęte. Jestem zakochana! Nie dotyczy to żadnego z kandydatów. Jest to sytuacja stosunkowo świeża - powiedziała wówczas.
Ostatnio Doda podzieliła się kolejnym zdjęciem z podróży do Wietnamu. Gwiazda zapozowała na plaży, ubrana w bikini ozdobione muszelkami. - Jest fajnie... po prostu - napisała krótko. - "Łał jakie nogi", "Szczęście wypisane na twarzy", "Prześliczna... i szczęśliwa! To widać!", "Promieniejesz" - czytamy w komentarzach.
Oby zaraz nie było płaczu. Dorota Gardias też tak się chwaliła związkiem z panem Darkiem i co...
- skomentowała jedna z osób.
A w zasadzie co cię to obchodzi?
Czasami tak w życiu bywa, że nie każdy do siebie pasuje to, że Gardias się nie ułożyło, nie znaczy, że Dodzie się nie ułoży
A to mają się schować gdzieś w bunkrze? A co to kogo, są szczęśliwi to niech pokazują!
tak to w życiu zbywa że ludzie są ze sobą i się rozstają albo zmieniają partnerów . Dziś są szczęśliwi i oby ich szczęście trwało jak najdłużej . A twój komentarz jest po prostu głupi...
- stanęły fanki w obronie gwiazdy. Wśród odpowiedzi na ten komentarz pojawił się także wpis Dody:
Co ma być, to będzie. To nie grzech wierzyć w miłość
- podsumowała.