Znalezienie tajemniczych skrzyń w jednej z powojennych kamienic w Wałbrzychu wzbudziło wiele zainteresowania. Każdy zastanawiał się, jakie skarby zostały zamurowane w ścianach piwnicy jednego z budynków przy ul. Kuracyjnej. Specjaliści otworzyli je i dziś już wiadomo, co takiego ukryto w zaspawanych skrzyniach z 1945 roku.
Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
17 listopada dokonano ciekawego odkrycia w kamienicy przy ulicy Kuracyjnej w Wałbrzychu. W piwnicy budynku zostały zamurowane metalowe, starannie zaspawane skrzynie. Jak wskazuje Gazeta Wrocławska, prawdopodobnie ukryli je ówcześni mieszkańcy Wałbrzycha, którzy opuszczali miasto po zakończeniu II wojny światowej lub gdy uciekali przed Armią Czerwoną. Postanowiono otworzyć je pod okiem wielu specjalistów, konserwatorów zabytków i saperów, by odkryć, jakie skarby zostały w nich ukryte blisko 80 lat temu.
Co w nich znaleziono? Przede wszystkim mnóstwo unikatowych rzeczy. Były to dzieła sztuki, porcelana, mapy, plany, dokumenty bankowe i służb bezpieczeństwa. W najbardziej zagadkowej skrzyni znaleziono również ubrania, bieliznę oraz materiały. Tak o znaleziskach mówi Mateusz Mykytyszyn:
Były owinięte słomą i gazetami. W środku dorobek życia. To były walizki z imionami, nazwiskami i adresami, kartony, kosze. Tam spakowano całe życia jednej czy drugiej rodziny. To były ubrania, książki, garnki w których były przepiękne szklane kieliszki, stuletnia porcelana, wyszywane makatki, aparat fotograficzny, album z olimpiady w Berlinie z 1936 roku, album o sztuce, listy, baśnie, zasuszony wianek z kwiatów...
Wszystkie rzeczy znalezione w piwnicy powojennej kamienicy należą do Skarbu Państwa. Nie ma więc żadnej możliwości na to, by zwrócić te przedmioty potomkom osób, które je tam ukryły. Co jednak się z nimi stanie? Janusz Gołaszewski z Archiwum Państwowego we Wrocławiu wskazuje, gdzie zostaną przeniesione:
Wiele wskazuje na to, że jakieś mogą trafić do muzeum w Ziębicach, coś do Archiwum Państwowego, do IPN, a dużo do Muzeum Porcelany w Wałbrzychu.