Zapłaciła za suknię ślubną 5800 zł. Gdy ją przymierzyła, załamała się. "Dobry Boże!"

Pewna panna młoda znalazła na TikToku swoją wymarzoną suknię ślubną. Jednak ze względu na jej zawrotną cenę, zdecydowała się uszyć odobną u projektantki. Coś jednak poszło nie tak... Jej oczekiwania były zupełnie inne niż to, co do niej przyszło. - Nie wysłała nawet rękawów. A przecież one były najważniejsze - żali się.

Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl

Posłuchaj podcastu Co o wolności, feminizmie, seksie i brydżu myśli Renata Dancewicz?

Dla niemal każdej panny młodej suknia ślubna jest jednym z najważniejszych elementów ślubu oraz wesela. Nierzadko kobiety przeznaczają na swoje kreacje kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy. Niestety nie każda panna młoda może pozwolić sobie na taki wydatek, więc szukają innych opcji. Taki plan miała Jess, która chciała odtworzyć swoją wymarzoną kreację taniej u projektantki. Niestety się przeliczyła.

Zapłaciła za suknię ślubną 5800 zł. Zupełnie nie tego oczekiwała. "To się w głowie nie mieści"

Jess prowadząca na TikToku profil pod nazwą @onlyonejesss podzieliła się w sieci historią swojej sukni ślubnej. Na TikToku zobaczyła kreację, która podbiła jej serce i wiedziała, że to właśnie w takiej kreacji chce powiedzieć sakramentalne "tak". Jak zdradziła w komentarzach, nie mogła pozwolić sobie na oryginał, gdyż kosztował 7000 dolarów, czyli ponad 31 tys. zł. Postanowiła zatem zlecić uszycie jakiejś projektantce, u której zapłaciła za taką sukienkę 1300 dolarów, czyli około 5800 zł. Pożałowała tego, gdy tylko zobaczyła swoją suknię ślubną, która nie przypominała tej wymarzonej. 

Zobaczyłam tę sukienkę na TikToku i poprosiłąm "projektantkę" o jej odtworzenie. Wzięła ode mnie z to 1300 dolarów i nawet nie wysłała rękawków

- napisała na filmiku. - A przecież one były najważniejsze - dodała w komentarzach.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od zaszokowanych internautek:

Dobry Boże!
Zadzwoniłbym do mojego banku i wstrzymała przelew
To się w głowie nie mieści
Wygląda jakby była z Shein...
Chyba bym się zapłakała na twoim miejscu
Jak mogła zepsuć tak prostą sukienkę?

- czytamy.

Więcej o: