Każdy, kto opiekuje się kotem, psem lub gryzoniem, zmaga się z popularnym problemem, jakim jest gubienie przez pupila sierści. Wśród miłośników zwierząt nie bez powodu żartuje się, że "kłaczek" to uniwersalny dodatek do wszystkiego. Choć w mieszkaniu pozbędziemy się jej w prosty sposób, szczególnie uciążliwa bywa na ubraniach po praniu. Okazuje się jednak, że i na to istnieje szybkie rozwiązanie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Twórczyni konta @vivesaludablefacil zdradziła prosty i niedrogi sposób, dzięki któremu pozbędziesz się sierści z ubrań po praniu. Potrzebujesz jedynie gąbki przeciętej na pół lub na kilka mniejszych części. Przed uruchomieniem urządzenia dorzuć ją do bębna i normalnie włącz pranie. Autorka obiecuje, że w ten sposób fragmenty gąbki ściągną całą sierść, która normalnie zostałaby na ubraniach. Co więcej, później wystarczy, że poczekasz, aż gąbka wyschnie, wyczyścisz ją i możesz spróbować ponownie.
Istnieją jeszcze inne sposoby, które sprawią, że zapomnisz o kłaczkach na ubraniach po praniu. Pierwszym z nich jest użycie zwykłego, białego octu, który zadziała na właściwości elektrostatyczne materiałów. To sprawi, że tkaniny będą zdecydowanie mniej przyciągać sierść. Co więcej, przy okazji zneutralizujesz z jego pomocą brzydkie zapachy, odświeżysz kolor ubrań i odkazisz pralkę. W walce z kłaczkami możesz wspomóc się także specjalnymi kilkami z rzepami, które wrzucasz do prania. Za 6 sztuk zapłacisz od kilku do kilkunastu złotych. Warto wiedzieć, że skrywają one jeszcze jedną użyteczną funkcję — dbają, by filtr urządzenia się nie zatkał.
Jeśli masz pod swoją opieką koty, psy albo gryzonie i jesteś przed zakupem pralki, zdecyduj się na taką z funkcją "pupil". Dzięki temu, w momencie płukania, urządzenie podgrzeje temperaturę, co sprawi, że włókna tkaniny się rozluźnią. Ten tryb przeplatany wirowaniem sprawi, że z ubrań zniknie cała sierść.