Inflacja, wyższe ceny za wszystkie produkty i usługi, a niebawem także droższy prąd. To wszystko sprawia, że szukamy oszczędności, gdzie tylko możemy i staramy się ograniczyć nasze wydatki. Zbliżające się Boże Narodzenie nam w tym nie pomaga. Dziennikarze "Super Expressu" postanowili zapytać Lecha Wałęsę, jak w tym roku będą wyglądały u niego święta i czy ma zamiar obdarować prezentami swoich bliskich. Jego odpowiedź była co najmniej zaskakująca.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zapytany o nadchodzące święta i zwyczaj podarowania prezentów, Lech Wałęsa odpowiedział, że nie ma pieniędzy — Zbankrutowałem — przyznał w rozmowie z SE. Dotychczas, jego głównym źródłem dochodu były wykłady i odczyty, które prowadził na całym świecie. Niestety, szalejąca pandemia oraz problemy zdrowotne sprawiły, że przez ostatnie dwa lata musiał znacznie ograniczyć swoją działalność.
Były prezydent przyznał jednak, że mimo trudnej sytuacji finansowej, powoli staje na nogi. Nie zmienia to jednak faktu, że nie jest to łatwe zadanie. - Takie dziury mi się porobiły, a ja mam za dużą rodzinę. I mnie szantażują, i jaki mam wybór? Muszę im dawać pieniądze — opowiedział dziennikarzowi. Przyznał również, że bliscy proszą go o pomoc finansową bardzo często. - Wszyscy tak robią. A żona to największa pijawka!
Danuta Wałęsa urodziła się 25 lutego 1949 roku. Dwadzieścia lat później została żoną Lecha Wałęsy, z którym ma ośmioro dzieci. Wychowywała je samotnie, gdy jej mąż walczył z komunizmem. W jego imieniu odebrała Pokojową Nagrodę Nobla. Sama została odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a w 2022 zyskała tytuł honorowej obywatelki Gdańska.