Problem z nieprzyjemnym zapachem w szafie pojawia się głównie, gdy trzymamy w niej nieużywane tkaniny — ubrania, ręczniki i pościele. Osłabiona cyrkulacja powietrza sprawia, że zaczyna unosić się w woń stęchlizny. Na szczęście istnieje prosty sposób, który temu zapobiegnie. Wystarczy, że masz rolkę papieru toaletowego.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Choć pomysł wydaje się nietypowy, naprawdę działa. Jeśli z twojej szafy wydobywa się nieprzyjemny zapach z ubrań lub ręczników, po które nie sięgałeś przez dłuższy czas, pozbędziesz się go szybko, łatwo i niezwykle tanio. Wystarczy, że po praniu, obok tkanin położysz rolkę papieru toaletowego — zapachowego lub skropionego kilkoma kroplami olejku eterycznego. Dzięki temu prostemu trikowi, we wnętrzu mebla przez długi czas będzie unosił się piękny zapach.
W sklepach kupisz wiele rodzajów saszetek, dyfuzorów i innych przedmiotów, dzięki którym z twojej szafy będzie się unosił przyjemny zapach. Jeśli nie chcesz wydawać dodatkowych pieniędzy, możesz włożyć do niej butelkę z resztką perfum czy olejku eterycznego. Dobrze sprawdzą się także suszone plastry cytrusów, suszone kwiaty lawendy czy woreczek z herbatą i odrobiną olejku.
Najczęstszym powodem, przez który w szafie unosi się brzydki zapach stęchlizny, jest umieszczenie w niej zbyt wielu ubrań. To z kolei powoduje, że cyrkulacja powietrza w meblu jest bardzo słaba. Pamiętaj więc, aby go nie przepełniać i raz na czas otwierać na kilka, kilkanaście minut. Nie zapomnij również, by ubrań, które po jednorazowym użyciu (np. swetrów) nie wymagają prania, nie wkładać od razu do szafy. Najpierw rozwieś je na wieszaku, by zapachy, którymi przeniknęły za dnia, się ulotniły.