Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl
Wybór imienia dla dziecka jest często niełatwą decyzją dla rodziców. Wiele osób często przez miesiące zastanawia się, by wybrać to "idealne". Trudno się jednak dziwić, gdyż imię ma towarzyszyć danemu człowiekowi przez całe życie. Niektórzy jednak na siłę próbują znaleźć wymyślne i rzadko spotykane imię, by wyróżnić tym swoje dziecko. Zdarza się jednak, że efekt tego jest odwrotny od zamierzonego i zamiast zachwytów, jest wstyd, który kończy się zmianą imienia nadanego przy urodzeniu.
Jedna z matek zastanawiała się nad tym, by nadać swojemu synowi imię Merkucjo. Ze względu na to, że jest to raczej niespotykane w Polsce imię, postanowiła jednak zwrócić się do członków Rady Języka Polskiego z pytaniem o możliwość nadania dziecku takiego imienia. Odpowiedzi udzielił prof. dr hab. Walery Pisarek:
(…) nie dziwię się, że nigdzie nie znalazła Pani informacji o imieniu Merkucjo, ponieważ ono poza literaturą nie istniało i nie istnieje. Merkucjo to spolszczona postać wymyślonego przez Williama Szekspira imienia Mercutio. Tak nazwał Szekspir przyjaciela Romea z tragedii „Romeo i Julia". Imię Mercutio (podobnie jak jego spolszczona wersja Merkucjo) ma się kojarzyć z imieniem rzymskiego boga handlu – Merkurego, z samym handlem i pochodzącym od imienia Mercury przymiotnikiem mercurial o znaczeniu ‘zmienny, żywy jak rtęć‘ (rtęć po angielsku nazywa się merkury). Takim żywym, wesołym, ale i nieobliczalnym człowiekiem był Merkucjo, jeden z drugoplanowych bohaterów tragedii Szekspira. To on zresztą, paradoksalnie, będąc przyjacielem Romea, stał się przyczyną śmierci jego i Julii. Moim zdaniem, jeżeli przez przeszło 300 lat nikomu nie przyszło do głowy, by nazwać swego syna Merkucjo, jest mało prawdopodobne, by to imię spodobało się Pani synowi.
A jakie jest wasze zdanie na temat nadawania takich imion? Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.