Doda znana jest ze swojego oryginalnego i nieszablonowego podejścia do życia. Nie boi się iść pod prąd i żyć tak, jak chce, nawet jeśli oburza to wiele osób. W niedawnej rozmowie zdradziła, co sądzi o świętach Bożego Narodzenia oraz jak je obchodzi. Okazało się, że nie praktykuje jednego z głównych zwyczajow.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Doda niejednokrotnie pokazała, że nie boi się żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami i rzadko poddaje się społecznej presji. W rozmowie z "Super Expressem" wprost przyznała, że także święta obchodzi w inny sposób niż większość z nas. Choć jak zapowiedziała, spędzi je z ukochanymi rodzicami w rodzinnej miejscowości, nie praktykuje jednego ze zwyczajów. - Staram się nie męczyć rodziców i też nie zachowuję się jak księżna, czy gość specjalny, dla którego trzeba gotować… Moi rodzice też są inni niż większość rodzin. Nie lubią wielkich świątecznych, wystawnych przyjęć i celebrowania na pokaz. Bardziej kocyk, jakiś fajny program w telewizji, wspólne rozmowy, a nie jakieś obżeranie czy biesiadowanie — to w ogóle nie jesteśmy my — przyznała.
Doda zdobyła się także na wyznanie, co sądzi o obchodzeniu grudniowych świąt. Jak się okazało, nie przepada za tym konkretnym czasem w roku. - Nie lubię świąt Bożego Narodzenia, nigdy nie lubiłam, ale staram się dopasować do społecznych norm — przyznała szczerze.