Śmierć owiana tajemnicą wzbudza wiele emocji, zwłaszcza jeśli dotyczy gwiazd, które za życia cieszyły się ogromną popularnością. Mimo oficjalnie podanych przyczyn zgonu wielu fanów od lat uważa, że mogą się za nimi kryć tajemnice. Jak zmarła Brittany Murphy, Natalie Wood i Marilyn Monroe?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Brittany Murphy zyskała sławę już jako nastolatka, gdy zagrała rolę Tai Fraiser w filmie "Słodkie zmartwienia", który miał swoją premierę w 1995 r. Po tym czasie, aż do śmierci, występowała w kilku filmach rocznie. Aktorka zmarła w 2009 r. w wieku zaledwie 32 lat. Za przyczynę zgonu uznano zatrzymanie akcji serca wywołane zapaleniem płuc, ale również rozwiniętą anemię i obecność w organizmie silnych leków. Kilka miesięcy później w podobnych okolicznościach zmarł mąż aktorki, reżyser Simon Monjack. Wtedy ojciec Brittany postanowił oddać do kolejnego badania próbki krwi, włosów i tkanek córki, a wyniki wyszły zaskakujące — wykryto obecność metali ciężkich, występujących w trutkach na szczury. To wywołało falę spekulacji i teorii spiskowych, a niektórzy fani do dziś zastanawiają się, czy oficjalnie podana przyczyna zgonu gwiazdy nie mija się z prawdą.
Ostatniego weekendu listopada 1981 r. doszło do tragicznego wypadku, w którym śmierć poniosła znana hollywoodzka piękność, aktorka Natalie Wood. Kobieta już w wieku 16 lat otrzymała Oscara za rolę w filmie "Buntownik bez powodu", co otworzyło jej drzwi do dalszej kariery. Burzliwe małżeństwo aktorki z Robertem Wagnerem przez lata było tematem wielu plotek. To właśnie Wagner i kolega z planu, Christopher Walken, towarzyszyli jej na jachcie feralnego dnia. Według świadków panowie pokłócili się, po czym okazało się, że Wood zniknęła, a poszukiwania nie przyniosły żadnych efektów. Kolejnego dnia, półtora kilometra od jachtu, znaleziono ciało kobiety, noszące ślady wielu obrażeń. Natalie była ubrana jedynie w szlafrok i skarpetki. Oficjalnie aktorka przypadkowo wpadła do wody i utonęła, jednak sprawy do dzisiaj nie wyjaśniono.
36-letnia Marilyn Monroe została znaleziona martwa 5 sierpnia 1962 r. w domu w Los Angeles. Aktorka była naga, w dłoni trzymała słuchawkę telefoniczną, a obok łóżka znajdowała się butelka z tabletkami. Jako przyczynę śmierci podano przedawkowanie leków nasennych, jednak w żołądku gwiazdy nie znaleziono śladu tabletek, a w pokoju nie było szklanki i wody, której by potrzebowała do ich połknięcia. Nie wykonano też badań toksykologicznych. Z tego względu temat śmierci gwiazdy do dziś budzi wiele pytań.