Zdublowana książka, kosmetyki, które uczulają lub torebka zupełnie nie w twoim stylu — wtopa z prezentami może przydarzyć się każdemu. Czy możesz je zwrócić, jeśli nie masz paragonu?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zanim zdecydujesz się na niepewny zakup, upewnij się, że dany sklep w ogóle przyjmuje zwroty
Jak możemy przeczytać na biznes.gov.pl "Sprzedawca nie ma obowiązku przyjmowania zwrotu towaru, jeżeli został zakupiony w sklepie stacjonarnym, tylko dlatego, że klient się rozmyślił". Prawo zezwala jedynie na zwrot towaru uszkodzonego. Na szczęście, w większości sklepów zwroty są możliwe, ale dla pewności jednak lepiej potwierdź tę informację u sprzedawcy.
Warto wiedzieć, że szczególnie w okresie świątecznym, sklepy często idą konsumentom na rękę, wydłużając termin zwrotu lub ułatwiając go. Nie jest to jednak regułą. Dodatkowo zwrot nie zawsze jest równoznaczny z oddaniem gotówki — niekiedy pieniądze trafiają na kartę podarunkową. Pamiętaj, że zwrotom nie podlegają często produkty przecenione lub wykonywane na specjalne zamówienie.
Zgodnie z rozporządzeniem, aby zwrócić towar zakupiony w sklepie stacjonarnym, musisz przedstawić dowód zakupu. To jedyny formalny sposób na potwierdzenie, że dany przedmiot faktycznie został zakupiony w konkretnym miejscu. Nigdzie nie jest jednak napisane, że musi to być paragon. Zamiast niego, możesz pokazać:
Posiadanie paragonu oczywiście ułatwia cały zwrot, ale nie jest warunkiem koniecznym.
Co w przypadku zakupów zrobionych przez internet? Tu sprawa jest dużo prostsza, albowiem towar zakupiony online masz prawo zwrócić w przeciągu 14 dni bez podania przyczyny. Ta zasada obowiązuje w każdej sytuacji, gdy kupiłeś produkt poza siedzibą firmy. Dodatkowo przy zwrocie nie potrzebujesz paragonu — wystarczy inny dowód zakupu, np. email.