W najgorszym momencie swojego życia ważyła ponad 300 kilogramów. Miała problemy z poruszaniem się, więc większość czasu spędzała w domu. Droga do zdrowia była wyboista i ciężka, nie zabrakło błędów i problemów. Najważniejsze jednak, że mimo przeciwności losu, Christina Phillips się nie poddała i osiągnęła zamierzony cel. Jej niesamowitą metamorfozę śledziły setki tysięcy ludzi.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Christina Phillips w wieku 22 lat ważyła ponad 300 kg. To właśnie wtedy postanowiła o siebie zawalczyć. Nie tylko miała problemy z poruszaniem się, czy prostymi czynnościami, w których musieli pomagać jej bliscy, ale również narażała swoje narządy wewnętrzne ze względu na olbrzymie obciążenie. Pierwszym krokiem, jaki wykonała, było zgłoszenie do programu "Historie wielkiej wagi".
Pierwszym krokiem w jej metamorfozie miała być operacja bariatryczna. By móc się jej poddać, musiała trochę schudnąć. Christina była jednak zdeterminowana, by osiągnąć zamierzony cel, dlatego wkrótce zabieg miała za sobą. Po nim przyszedł czas na odpowiednią dietę i aktywność fizyczną, dopasowaną do jej wagi oraz kondycji.
Efekty były zauważalne gołym okiem. Mimo to Christina miewała chwile zwątpienia oraz słabości. Najgorszy był etap, kiedy jej waga stanęła. Ponieważ bardzo bała się efektu jo-jo, zaczęła stosować niezdrowe głodówki. Na szczęście udało się jej odzyskać kontrolę nad swoimi przyzwyczajeniami i dalej stosowała się do zaleceń specjalistów. Choć jej droga była długa i wyboista, dziś, w wieku 32 lat waży 84 kilogramy. Została także mamą dwójki dzieci. Swoją determinacją, samozaparciem i metamorfozą zmotywowała wiele osób. Patrząc na zdjęcia, trudno uwierzyć, że to ta sama osoba.