Wiele osób kupuje karpia w formie filetów lub dzwonków, by oszczędzić sobie pracy podczas przygotowywania potraw na Wigilię. Są też jednak tacy, którzy decydują się na karpia z hodowli. Jak usunąć z niego łuski w kilka chwil, by nie trzeba było sprzątać ich z zakamarków kuchni? Podpowiadamy.
Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Osoby, które decydują się na kupno karpia z hodowli, według tradycji, powinny zachować jego łuski na szczęście. Nie będzie ich oczywiście na filetach oraz dzwonkach, więc jeśli jesteś przesądna, zdecyduj się na całą rybę. Kiedy już usuniesz łuski z karpia tuż przed Wigilią, zachowaj kilka do 31 grudnia, by wtedy umieścić je w swoim portfelu. O czym mówi nam ten świąteczny przesąd? Warto schować kilka łusek karpia do portfela, by nowy rok obfitował w pomyślność finansową, dobrobyt i szczęście. Jak jednak dokładnie usunąć je z ryby i nie spędzić przy tym wiele czasu na sprzątaniu?
Przyjęło się, że dobrą metodą na usunięcie łusek z karpia jest zdejmowanie ich za pomocą noża, gdy ryba umieszczona jest pod bieżącą wodą. Sposób ten nie tylko jest czasochłonny, lecz także sprawia, że łuski "latają" po całej kuchni, co dokłada nam później dodatkowego sprzątania. Jeśli nie chcesz w tym roku znajdywać łusek w różnych kątach aż do sylwestra, zastosuj trik, który znacznie ułatwi ci cały proces.
Jak szybko i skutecznie usunąć łuski z karpia? Przede wszystkim dokładnie osusz rybę, by była zupełnie sucha. Następnie sięgnij po łyżkę stołową i ściągaj z jej pomocą łuski, wykonując zdecydowane ruchy w kierunku od ogona do łba. Łyżkę umieść pod takim kątem, by dobrze podważała łuski, a nie będą "latały" po całej kuchni. Ten sposób zajmie ci około minuty, a do tego zaoszczędzi czas na sprzątaniu.