Biskup kielecki Jan Piotrowski postanowił wprowadzić diakonat stały. Daje to możliwość wygłaszania kazań oraz udzielania różnych sakramentów przez świeckich mężczyzn, którzy mogą być nawet żonaci. Jakie warunki muszą spełnić, aby rozpocząć posługę?
Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Biskup kielecki Jan Piotrowski podczas niedzielnej mszy wydał komunikat, w którym poinformował wiernych, że zostanie wprowadzony diakonat stały. To tradycja sięgająca czasów apostolskich, która teraz będzie kontynuowana. Tak duchowny przekazał informację wiernym:
W odpowiedzi na zachętę Ojca Świętego Franciszka, chcemy podjąć w naszej diecezji przygotowania do rozpoczęcia formacji mężczyzn do diakonatu stałego, zarówno żonatych, jak i tych, którzy chcą pozostawać w bezżenności, a doświadczają łaski powołania do diakonatu. To bogactwo posług w Kościele nic nie straciło na ważności i wartości, a wręcz przeciwnie, są dla Kościoła także dziś darem służącym realizacji jego posłannictwu w świecie.
Co robi diakon stały i kto będzie mógł rozpocząć posługę? Okazuje się, że taką możliwość otrzymają nawet mężczyźni, którzy są żonaci. Muszą spełnić jednak kilka warunków, a przy tym mieć nieposzlakowaną opinię.
Aby zostać diakonem stałym, trzeba spełnić kilka warunków. Może nim zostać każdy mężczyzna - również żonaty. Nie przeszkadza też bycie wdowcem. Odpowiedni kandydat musi mieć nieposzlakowaną opinię i być doskonale przygotowanym pod względem teologicznym. Nieżonaty mężczyzna musi mieć ukończone 25 lat, a żonaty 35 lat i posiadać już pięcioletni staż małżeństwa.
Co będzie mógł robić diakon stały? Jego zadaniem jest głoszenie kazań, udzielanie ślubów, chrztów i komunii, a nawet odprawianie pogrzebów. Nie będzie mógł jednak udzielać sakramentu namaszczenia chorych, spowiadać wiernych oraz sprawować Eucharystii.