Renata Pałys o tym, jak potraktowała ją policja. "Spotkałam się z ogromną pogardą"

Renata Pałys opowiedziała niedawno o pewnym nieprzyjemnym doświadczeniu sprzed lat. - Rzucili się na mnie nie tylko zwolennicy rządu, ale też obrońcy praw zwierząt - wyznała aktorka.
Zobacz wideo [MATERIAŁ PROMOCYJNY] O zdrowiu w kontekście ciałopozytywności, czyli dlaczego nie ma to nic wspólnego z promocją otyłości? 2. odcinek podcastu "Ciałość"

W rozmowie z Michałem Misiorkiem Renata Pałys opowiedziała o ciemnych stronach sławy. Aktorka wspomniała między innymi o sytuacji, która wydarzyła się kilka lat temu. Wszystko zaczęło się od zdjęcia w mediach społecznościowych.

Ktoś włożył w moje usta bardzo niepochlebne i obraźliwe słowa na temat rządu, opatrzył je moim zdjęciem i umieścił w internecie [...]. W tej cytowanej wypowiedzi, rzekomo mojego autorstwa, było zdanie, że skopałabym jednego z polityków po d**ie jak psa. Rzucili się na mnie więc nie tylko zwolennicy rządu, ale też obrońcy praw zwierząt

- wyznała Pałys w wywiadzie dla "Plejady". 

Aktorka za namową syna odwiedziła komisariat, by zgłosić sprawę. Niestety, jak wynika z jej relacji, została potraktowana bardzo źle. - Spotkałam się tam z ogromną pogardą, dużym mataczeniem, kłamaniem i lekceważeniem mojej osoby - wspomina.

"Kosztowała mnie to mnóstwo nerwów"

Jak zaznacza aktorka, był to dla niej ogromny cios. Jej zdaniem policjanci uznali, że próbuje wycofać się z czegoś, co powiedziała. Nie byli w stanie zrozumieć, że ktoś po prostu wykorzystał jej wizerunek. 

Ostatecznie Pałys wzięła sprawy w swoje ręce. Sama odnalazła kilku internetowych hejterów. - Kosztowało mnie to mnóstwo nerwów i zajęło mi trzy tygodnie, ale kilku znalazłam. Tych, których komentarze najbardziej przekraczały jakiekolwiek normy, podałam do sądu - zaznaczyła. 

 

Renata Pałys o "Świecie według Kiepskich"

Renata Pałys przez ponad 20 lat grała Helenę Paździoch w serialu "Świat według Kiepskich". W rozmowie z portalem pomponik.pl gwiazda wyznała, że praca na planie była dla niej wielką przygodą.

- Wszystko, co robiliśmy, było w jakiś sposób pierwsze, ostro jechaliśmy po bandzie [...]. Czuję się zaszczycona, że mogłam w takim czymś brać udział - zdradziła w trakcie rozmowy. Pałys odniosła się także do pracy u boku Ryszarda Kotysa, który zmarł w ubiegłym roku. Przyznała, że opiekowali się sobą nawzajem, a aktor był dla niej zawsze olbrzymim wsparciem.

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

 

Więcej o: