Jednym z jurorów w "America's Got Talent" jest Simon Cowell, który słynie z surowych ocen uczestników i nie szczędzi szczerych komentarzy. Kiedy przerwał występ 16-letniej Camilli wszyscy sądzili, że dziewczyna będzie musiała zmierzyć się z ostrą krytyką. Nic bardziej mylnego.
Camille postanowiła wystąpić w programie z piosenką Finneasa O’Connella "Let's fall in love for the night". Gdy zaczęła śpiewać, Simon Cowell przerwał występ. Juror zapytał, czy dziewczyna posiada własne utwory, a kiedy odpowiedziała twierdząco, poprosił, aby zaśpiewała autorską piosenkę. – To było okej. Masz ładny głos, ale mam tylko jeden problem. Musisz pokazać coś, co się bardziej wyróżnia Jestem ciekaw twoich utworów – uzasadnił swoją decyzję.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dziewczyna szybko zdecydowała, że zaprezentuje piosenkę opowiadającą o złamanym sercu. Kiedy jury zapytało, czy piosenka oparta jest na własnych doświadczeniach, Camille odparła, że brak doświadczenia w kwestiach miłosnych, nie przeszkadza jej w przekazywaniu uczuć i opowiadaniu historii.
Występ zachwycił publiczność. Camille otrzymała owacje na stojąco i 3 głosy pozytywne, przechodząc jednocześnie do kolejnego etapu programu. – Uważam, że twój głos był bardziej niż piękny. Myślę, że jest spektakularny – powiedziała Sophia Vergara, jedna z jurorek. Camille była mocno poruszona całą sytuacją. Występ dziewczyny na YouTube obejrzało ponad 5 milionów widzów.