Zatrzymano polskiego "oszusta z Tindera". Okradł mieszkanie kobiety podczas randki

Pewna mieszkanka Gdańska postanowiła umówić się z mężczyzną, którego poznała za pośrednictwem aplikacji randkowej. Do spotkania doszło w jej mieszkaniu. Kobieta nie spodziewała się tego, jak potoczy się randka. Gdy na chwilę wyszła, mężczyzna ją okradł.

Mieszkanka Gdańska umówiła się z mężczyzną na randkę. Zaprosiła go do swojego mieszkania, gdzie mieli miło razem spędzić czas. Kobieta nie spodziewała się tego, co się wydarzy. 27-letni mężczyzna okradł ją, gdy na moment opuściła mieszkanie. Policja zatrzymała go, gdy planował wyjechać.

Zobacz wideo Barbara Kurdej-Szatan poszła na randkę w ciemno. „To było przez Gadu-Gadu"

Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Umówiła się na randkę z nowo poznanym mężczyzną. Okradł jej mieszkanie

Pewna kobieta mieszkająca w Gdańsku poznała mężczyznę na jednym z popularnych portali randkowych. Umówiła się z nim w swoim mieszkaniu. Gdy na chwilę je opuściła, mężczyzna postanowił okraść kobietę. Zabrał ze sobą laptopa, biżuterię, rzeczy osobiste oraz pieniądze. Gdańszczanka od razu zgłosiła sprawę na policję, która wyceniła poniesione straty na prawie 9 tysięcy złotych. 

Aby schwytać sprawcę, policja opublikowała wizerunek mężczyzny w mediach. Nie trzeba było długo czekać na reakcję ludzi, ponieważ mieszkańcy rozpoznali sprawcę, którym był 27-latek przebywający we Wrzeszczu. Jak podaje radio Gdańsk, sprawca był zaskoczony wizytą funkcjonariuszy, lecz nie stawiał oporu. Znaleziono i zabezpieczono w jego mieszkaniu przedmioty, które ukradł mieszkańce Gdańska.

Okradł dziewczynę na blisko 9 tysięcy złotych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności

27-latek podejrzany o kradzież został zatrzymany na klatce schodowej jednego z budynków w gdańskim Wrzeszczu. Nie stawiał oporu, jednak zdążył już zgolić brodę i spakować swoje rzeczy. Planował wyjechać z Gdańska. Aktualnie funkcjonariusze ustalają czy podejrzany może być związany również z innymi, podobnymi przestępstwami. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o: