Na romantyka, a może astronoma? Oto najgorsze teksty na podryw. Lepiej ich unikać

Miłość miłością, ale czasem trzeba losowi nieco dopomóc. Nie wszystkich strzała amora dopadnie od razu. Kiedy jednak próbujemy kogoś poderwać, unikajmy pewnych zwrotów. To może nam tylko zaszkodzić!

Podryw na astronoma

To chyba najbardziej wyświechtane teksty na podryw. Jeśli ich używasz, nie dziw się, że druga strona zwiewa w podskokach.

Mamy bezchmurne niebo, bo wszystkie gwiazdy schowały się w twoich oczach.
Bolało, gdy spadałaś z nieba?

Podryw na romantyka

Z jednej strony każda kobieta lubi być zasypywana romantycznymi gestami i słuchać takowych wyznań, z drugiej strony lepiej nie przesadzić. Tych zwrotów po prostu unikaj:

 Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
 Czy mogę kupić klucz do twojego serca?
 Wystarczy, że się uśmiechasz, a moje serce topnieje.

Podryw na pacjenta

Podryw na pacjenta wcale nie oznacza odwołań do swoich licznych chorób czy granie bezradnego, którym trzeba się zaopiekować. Te teksty są jeszcze gorsze:

Niestety nie kuleję. Szkoda, bo mógłbym mieć taką laskę jak ty.
Nie jestem dawcą narządów, ale chcę ci oddać swoje serce.
Mam nadzieję, że umiesz robić sztuczne oddychanie, bo jak na ciebie patrzę, zapiera mi dech w piersi.
Zobacz wideo Najsłabsze teksty na podryw według sióstr Zalewskich

Podryw na komplemenciarza

Wszyscy lubimy słyszeć komplementy. I nie są one niczym złym. Wręcz przeciwnie! Te trafione potrafią nie tylko pomóc w rozmowie, lecz także przerodzić ją w coś więcej. Ale z komplementami łatwo przesadzić. Poza tym mogą być one nietrafione. Kobiety zazwyczaj uciekają przed komplemenciarzami, którzy zasypują je takimi stereotypowymi tekstami:

Ładnie wyglądasz jak na swój wiek.
Na żywo wyglądasz lepiej niż na zdjęciach.
Częściej się uśmiechaj, bo wtedy ładnie wyglądasz.
Więcej o: