Zadzwoniła na policję i powiedziała, że ktoś ją śledzi. Po 3 latach w lesie odnaleziono jej szczątki

Lauren Thompson mieszkanka Teksasu, zaginęła w 2019 roku. Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy i poinformowała, że jest w lesie i ktoś ją śledzi. Później ślad po 32-latce zniknął.

Do zaginięcia doszło w 2019 roku, kiedy samochód 32-letniej Lauren Thompson utknął w błocie na drodze Rock Hill w hrabstwie Panola. Lauren podróżowała z mężczyzną, który chcąc pomóc w zaistniałej sytuacji, zadeklarował, że pójdzie do domu i wróci swoim samochodem, aby wydostać pojazd Lauren z błota. Gdy znajomy zaginionej poszedł, doszło do tragedii. 

Zobacz wideo Śląscy kryminalni rozwiązali sprawę zaginięcia 42-letniej Moniki

Lauren miała zaczekać na znajomego. W pewnym momencie zadzwoniła pod numer alarmowy

W dniu zaginięcia, czyli 10 stycznia 2019 roku około godziny 14:24 na numer alarmowy zadzwoniła kobieta, która twierdziła, że jest w lesie i ktoś ją śledzi. Była to przestraszona i zdezorientowana Lauren. Rozmowa została jednak przerwana po 21 minutach. Policjanci namierzyli numer telefonu i ustalili lokalizację, ale po przyjeździe na miejsce, kobiety nie było. Wszczęto poszukiwania, lecz nie przyniosły one żadnego rezultatu. Lauren nie została odnaleziona. Nie wiadomo, z jakich przyczyn uciekała przez las ani kto ją gonił. Rozmowa z operatorem nie została ujawniona, ponieważ traktowana jest jako dowód w sprawie.

 Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Po 3 latach znaleziono szczątki kobiety. Była to Lauren Thompson

Latem 2022 roku w lesie ekipa robotników znalazła szczątki kobiety. Badania dentystyczne wykazały, że należą do zaginionej Lauren Thompson. Szeryf Kevin Lake zapewnił, że biuro będzie robiło wszystko, aby wyjaśnić sprawę śmierci 32-latki. Ostatnia osoba, która widziała kobietę żywą, jest znajomy, który tamtego dnia podróżował z nią samochodem

Więcej o: