Adam Sztaba udzielił wywiadu serwisowi alteia.org, w którym opowiedział o swoim podejściu do wiary i Kościoła Katolickiego. Okazuje się, że muzyk nie podziela poglądów wielu osób na temat tej instytucji.
Czasami toczę dyskusje z ludźmi, którzy obrażają się na Kościół, a w istocie - na kapłanów. Księża to zwyczajni ludzie, z ułomnościami. Ważna jest tylko nasza relacja z Panem Bogiem, a nie z nimi. Uzależnienie swojej osobistej relacji z Bogiem od zachowań tego czy innego księdza jest może i wygodnym wytłumaczeniem, ale też niezrozumieniem istoty wiary
- wyznał Sztaba.
Artysta utożsamia Boga z bezgraniczną miłością. Jak zaznaczył, nie tylko w niego wierzy, lecz także mu ufa. - Codziennie z Nim rozmawiam, w różnych momentach. O wszystkim, co mnie boli, trapi. Choć najczęściej jestem Mu wdzięczny - za to, co mam, za ludzi wokół, za pasję, muzykę. Za rodzinę - powiedział.
Sztaba jest także przekonany, że udało mu się wymodlić dziecko. W bazylice Narodzenia Pańskiego w Jerozolimie muzyk spotkał zaprzyjaźnionego duchownego. Mężczyzna miał powiedzieć artyście, że Ziemia Święta to doskonałe miejsce na modlitwę o potomka.
Po jakimś czasie okazało się, że dokładnie tego dnia moja żona miała pierwsze zawroty głowy związane z ciążą, o której jeszcze nie wiedzieliśmy
- wyznał w wywiadzie Sztaba.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.