Jej mężem jest Jezus. "Czułam, że wiem, dla kogo to robię"

- Nie kryję się z tym i jeśli czuję, że to w danej sytuacji ważne, mówię, kim jestem - mówi w rozmowie z dziennikarką WP dziewica konsekrowana z Bydgoszczy, Agnieszka Cichowicz. Konsekrację przyjęła prawie 4 lata temu.
Zobacz wideo Zobacz wideo: Tusk: Nie dajcie sobie wmówić, że ludzie atakują Kościół. To zjawiska wewnątrz Kościoła niszczą Kościół, Kaczyński niszczy Kościół

Dziennikarka Wirtualnej Polski Dominika Frydrych rozmawiała z Agnieszką Cichowicz, która została pierwszą dziewicą konsekrowaną w bydgoskiej diecezji. - Podejmowałam świadomą decyzję, że rezygnuję z bycia żoną i matką, ale czułam, że wiem, dla kogo to robię - dla Jezusa. Dla mnie to było kluczowe - mówiła w rozmowie z portalem Cichowicz. Przyznała też, że ludzie raczej rzadko pytają "gdzie jest mąż", widząc na jej palcu obrączkę.

(...) Cały czas czekam na takie pytanie (...). Wprost nigdy go jednak nie usłyszałam. Może ludzie są tak delikatni, że nie pytają o męża, z którym fizycznie się przecież nie pojawiam

- mówiła dodając, że jednak ci, z którymi utrzymuje bliskie kontakty, wiedzą o jej decyzji.

Kiedy jednak ktoś otwarcie zadaje na ten temat pytanie, Agnieszka Cichowicz odpowiada bez ogródek: - "(...) moim mężem jest Jezus. Prosto z mostu."

Jej mężem jest Jezus. "Nie kryję się z tym"

Konsekrację przyjęła 8 grudnia 2019 roku. Zapytana o to, jak zareagowało jej najbliższe otoczenie, w tym m.in. ludzie z pracy ( Agnieszka Cichowicz zatrudniona jest w administracji jednego z bydgoskich szpitali), odpowiedziała: - Kilka osób z bliższego grona wiedziało o mojej decyzji i nawet było na konsekracji. A znajomi przyjęli ją bardzo dobrze. Po godzinach działam w stowarzyszeniu Charyzmatyczna Bydgoszcz. Trzymam się tego środowiska, chociaż to nie oznacza, że jestem cały czas tylko wśród ludzi głęboko wierzących.

Nie kryję się z tym i jeśli czuję, że to w danej sytuacji ważne, mówię, kim jestem. Chodzi bardziej o to, żeby w trakcie rozmowy, kiedy ktoś poznaje moje podejście do życia i wartości, wiedział, że jestem trochę inna

- stwierdziła w rozmowie z WP Kobieta.

"Sama będę decydować o mojej ścieżce rozwoju duchowego"

Jednocześnie przyznaje, że jedyne sceptyczne reakcje, z jakimi spotkała się w związku ze swoją konsekracją, pochodziły głównie od...księży. - To może zaskakujące, ale z większym dystansem podeszli do tego księża. W mojej diecezji nie było wcześniej żadnej takiej osoby i kiedy podzieliłam się swoim zamiarem, reakcje były mało przychylne - relacjonowała Agnieszka Cichowicz.

Dodała, że duchowni często pytali: "Po co to pani?", "O co właściwie chodzi?", "A dlaczego nie zakon?". Wskazała, że wówczas wiele osób nie miało pełnej wiedzy na temat tego, z czym dokładnie wiąże się konsekracja. Dziś, jej zdaniem, stan ten zmienił się na lepsze. Rozmówczyni WP Kobieta po przyjęciu konsekracji wyjaśniała księżom, że jej dotychczasowe życie nie ulegnie gruntownym zmianom,

Będę żyć tak, jak dotychczas, pracować, sama się utrzymywać, podejmować posługi w Kościele. Będę spotykać się ze znajomymi i z przyjaciółmi, i nikogo nie będę pytać, czy mogę. Sama będę decydować o mojej ścieżce rozwoju duchowego

- mówiła dziennikarce portalu.

Komentarze hejterów. "Hejtu się nie boję, ale też specjalnie go nie śledzę"

Agnieszka Cichowicz kilkakrotnie była już bohaterką publikacji w mediach i miała do czynienia z hejterskimi komentarzami. Jak podkreśla, podchodzi do nich "z  dużym dystansem". - Nie byłam złamana komentarzami. Po prostu wydawało mi się, że może być z tego większe dobro - mówiła.

- Więc nie, hejtu się nie boję, ale też specjalnie go nie śledzę i nie czytam. W ten sposób się chronię, choć oczywiście nie jest tak, że to zupełnie mnie nie rusza - dodawała.

Dziewica konsekrowana. Czym jest konsekracja?

W praktyce, przyjęcie konsekracji oznacza zobowiązania się do zachowania dziewictwa przez całe życie. W Kościele katolickim, jest to indywidualna forma życia konsekrowanego kobiet. Obrzęd konsekracji przeprowadza ordynariusz danej diecezji. Mogą ją przyjąć kobiety żyjące w stanie świecki oraz mniszki. Dziewicom konsekrowanym przysługuje prawo do zrzeszania się. 

Prawno-kanoniczną definicję konsekracji w przypadku kobiet ujęto w kan. 604 Kodeksu Prawa Kanonicznego. O tym, na czym tak naprawdę polega to w praktyce, mówi w wywiadzie z WP Agnieszka Cichowicz: - Nasz stan nie ma konkretnego celu do zrealizowania. Chodzi w nim o bycie osobą poświęconą Bogu, ale żyjącą w świecie (...) - objaśniała.

Źródło: WP Kobieta

Więcej o: