Przeszedł 32 operacje, by wyglądać jak kobieta. Przez "powrót do Boga" znów chce być mężczyzną

Oli London przejawiał obsesję na punkcie południowokoreańskiego boysbandu BTS i przeszedł 32 operacje plastyczne, żeby wyglądać jak Koreanka. Na zmiany wydał fortunę, teraz chce cofnąć przemianę.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Pochodzi z Wielkiej Brytanii i wydał ponad milion złotych na operacje plastyczne. Chciał wyglądem upodobnić się do osoby pochodzenia koreańskiego. Wszystko zaczęło się 2020 roku, kiedy Oli London zaczął przejawiać fascynację południowokoreańskim boysbandem BTS. 32-latek poślubił nawet w Las Vegas kartonowy stojak z podobizną jednego z członków zespołu, Parkiem Ji-minem. Z początku mężczyzna zaczął się identyfikować jako osoba niebinarna, lecz później przyjął tożsamość kobiety. 

 

Anna MuchaMucha eksponując piersi wywołała burzę. "Nie wypada", "zapiera dech"

Wydał krocie, by upodobnić się do gwiazdy koreańskiego show-biznesu. Teraz zmienił zdanie

Brytyjczyk wydał 300 tys. dolarów, czyli ponad 1,3 mln złotych, na 32 operacje plastyczne. Wszystko po to, aby upodobnić się do osoby pochodzenia koreańskiego. Poddał się liftingowi twarzy, w tym brwi i skroni, miał operację oczu, zmienił kształt szczęki i zębów. Początkowo jego idolem i inspiracją do zmian był członek grupy BTS, Jimin. Następnie wraz z rosnącą popularnością doszedł do wniosku, że potrzebuje kolejnych zmian, tym razem, aby upodobnić się do koreańskiej artystki, Rose. W wywiadzie dla "Catholic News Agency" Oli London przyznał, że gdy zaczął wyglądać bardziej kobieco, poczuł się szczęśliwy.

Może to jest powód, dla którego przez całe życie miałem problemy z tożsamością, byłem uwięziony w niewłaściwym ciele.
Zobacz wideo [MATERIAŁ PROMOCYJNY] Jak pielęgnować fryzurę afro lub loki?

Zmiana płci i identyfikacja jako katolik. "Powrót do Boga sprawił, że znów stałem się sobą"

Gdy operacje plastyczne okazały się dla Oli Londona niewystarczające, Brytyjczyk zapragnął zmiany płci. Nie tylko przeszedł zmiany rysów twarzy, ale również postanowił uzgodnić swoją tożsamość płciową. Jako kobieta funkcjonował przez kilka miesięcy, lecz nagle nastąpiła w nim także zmiana światopoglądowa. W wielu wywiadach zaczął podkreślać swoje przywiązanie do chrześcijańskich tradycji. W rozmowie dla "Catholic News Agency" zdradził:

Zdałem sobie sprawę, że Bóg stworzył mnie w określony sposób. Dzięki niemu jestem tym, kim jestem. Dlaczego miałbym to zmieniać? Dlaczego poddaję się tym wszystkim ekstremalnym operacjom? Bóg mnie takiego nie stworzył, nie takie było moje przeznaczenie.
 

Brytyjczyk obecnie chciałby zostać ochrzczony, wszystko po to, aby "zapomnieć" o operacjach korekty płci. Chce również wykorzystać swoją popularność, by pomagać ludziom niewierzącym, którzy zmagają się z dysforią płciową. Skupia się szczególnie na dzieciach i nastolatkach, aby zaakceptowali siebie "takimi, jakimi stworzył ich Bóg". W rozmowie z portalem CNA wyjawił:

Bóg i Jezus weszli do mojego serca i uratowali mi życie. Powrót do Boga sprawił, że znów stałem się sobą.
 
Więcej o: