Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Sienna Miller urodziła się 28 grudnia 1981 roku w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych. Kiedy miała 18 miesięcy, razem z rodzicami przeprowadziła się do Londynu, gdzie spędziła większość swojego życia. Gdy miała sześć lat, jej rodzice rozstali się i wraz ze starszą siostrą Savanną została z matką, byłą modelką Josephine Miller. To były dramatyczne czasy, Josephine chorowała na raka piersi, mając pod opieką dwie małe dziewczynki. Życie Sienny toczyło się tam do czasu, gdy w wieku 18 lat zdecydowała się wrócić do rodzinnego miasta, aby studiować w Instytucie Teatru i Filmu im. Lee Strasberga.
Debiut filmowy Sienny Miller nastąpił kilka lat później, w 2001 roku, kiedy została powołana do South Kensington. Początkująca aktorka kontynuowała udział w różnych projektach aż do 2004 roku. Była bohaterką "Layer Cake", a kilka miesięcy później zagrała ważną rolę w filmie "Alfie". Na planie właśnie tej produkcji w 2003 roku poznała aktora Jude'a Law.
Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Zaledwie kilka miesięcy później, w Boże Narodzenie tego samego roku, para się zaręczyła. Jednak w połowie następnego roku wszystko się zawaliło. Jude Law wyznał Siennie, że miał romans z Daisy, nianią trojga dzieci, które miał ze swoją poprzednią partnerką, Sadie Frost.
W 2009 roku para ponownie się związała, lecz już po dwóch latach ich relacja definitywnie się zakończyła.
Sienna Miller jest w obsadzie serialu Anatomy of a Scandal, emitowanego na platformie Netflix. Wciela się w postać Sophie Whitehouse, żony polityka, która będzie musiała zmierzyć się z ujawnieniem zdrady przez serialowego partnera, Jamesa, granego przez Ruperta Frienda. Rola skonfrontowała ją z przeszłością, jak zwierzyła się w wywiadzie dla magazynu Elle.
Byłam na znajomym gruncie, bo przeżyłam pewne rzeczy, których ona [Sophie] doświadczyła. Uczucia były mi znane. Sposób radzenia sobie z tym, co jej się przydarza, jest moim absolutnym przeciwieństwem. W pewnym pokręconym sensie, chciałam po prostu zobaczyć, jak by to było zareagować inaczej.
W rozmowie z "The New York Times" zdradziła, że wahała się nad przyjęciem roli.
Uczucie, że zaraz wyjdzie na jaw coś, nad czym nie masz absolutnie żadnej kontroli, lęk przed świadomością, że jeden sen dzieli cię przed upublicznieniem czegoś bardzo osobistego, to dręczące uczucie. W tym wszystkim było coś terapeutycznego. Jakieś katharsis.