Na przestrzeni lat zarówno ubrania, jak i bielizna przeszły ogromną przemianę. To, co dziś jest jedynie elementem ozdobnym, dawniej miało praktyczne zastosowanie, które ułatwiało codzienne noszenie. Tak było między innymi z majtkami. Kokardka przy bieliźnie jest aktualnie jedynie ciekawym dodatkiem, lecz dawniej sprawowała pewną istotną funkcję.
Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kokardka mocowana przy majtkach pojawiła się przy szyciu bielizny już dawno temu. A właściwie mocowano tasiemkę, którą później zawiązywało się na kokardę. Owijano w ten sposób dwa końce tasiemki podczas zakładania bielizny, by nie zsuwała się w ciągu dnia i nie ograniczała ruchu. Wykorzystywano takie rozwiązanie, zanim zaczęto stosować gumkę. To był wówczas nie tylko piękny element ozdobny, lecz także niezwykle praktyczny. Obecnie kokardkę przyszywa się jedynie w celach dekoracyjnych. Warto też pamiętać o tym, że dawniej zawiązywano tasiemką nie tylko damską, lecz także męską bieliznę. Kokardka miała też wówczas jeszcze jedno ważne znaczenie.
Bieliznę wiązano tasiemką w czasach, gdy nie tylko nie było gumek, lecz także elektryczności. Korzystało się wówczas ze świec, by rozświetlić pomieszczenie, lecz nie tak łatwo było je rozpalić. Właśnie dlatego wiele kobiet ubierało się rano w kompletnej ciemności. Tasiemka wszyta do majtek pomagała też zorientować się, w którą stronę należy nałożyć bieliznę, jeśli nie można było tego zaobserwować, gdy było zupełnie ciemno.