Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Elvis Presley zawsze był w centrum kilku nowych skandali. Mimo że odszedł, wydaje się, że jego imię na zawsze pozostanie częścią plotek i dramatów. Ikona muzyki, którego nazwisko zna prawie każdy, doczekał się swojego święta, czyli Dnia Elvisa Presleya, który przypada 8 stycznia.
Elvis poznał swoją wielką miłość, przyszłą żonę Priscillę Beaulieu, gdy miała zaledwie 14 lat, kiedy służył w armii amerykańskiej, stacjonując w Niemczech w 1959 roku. W tym samym czasie ojciec Priscilli również przebywał w zachodniej części Niemiec jako oficer Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Elvis był o 10 lat starszy od swojej wybranki i już był znaną na całym świecie gwiazdą rocka. Artysta miał wtedy 24 lata. Pomimo dużej różnicy wieku, przepisów prawnych, obawą przed atakami ze strony prasy i mediów, nie przeszkadzało to Elvisowi, by zbliżyć się do wybranki. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych para nie widziała się aż do 1962 roku. Utrzymywali jednak regularny kontakt telefoniczny przez cały ten okres, aż do ślubu w Las Vegas w 1967 roku. Priscilla miała wtedy 22 lata.
Ich związek zakończył się 6 lat później, gdy artysta nawiązał romans z 22-letnią Lindą Thompson. Nieformalna relacja zakończyła się po 4,5 roku, a Presley związał się z 20-letnią Ginger Alden, z którą pozostawał w związku aż do swojej śmierci.
Priscilla powiedziała, że przez cały wspólny czas Elvisa i Priscilli Presley król rock and rolla nigdy nie widział swojej żony, bez makijażu i wystylizowanej fryzury. Artysta nie lubił też patrzeć, jak jego żona się ubiera. Para, dołożyła wszelkich starań, aby zachować w związku to, co nazywa się „mistycyzmem". W brytyjskim talk show "Loose Women" wyjawiła:
Zawsze miałam trochę makijażu. Nigdy nie chciał widzieć, jak się ubieram, chciał zobaczyć rezultat ubierania się.
Dodatkowo Elvis Presley często chodził na zakupy z Priscillą i wybierał dla niej jej ubrania.
Zdałam sobie sprawę, że nie wiem, kim jestem.