Więcej historii przeczytasz na Gazeta.pl.
Choć jej prawdziwe imię to Lillian Droniak, w mediach społecznościowych funkcjonuje jako "Grandma Droniak", czyli "Babcia Droniak". Ma 92 lata i apetyt na sławę. Odkąd w 2012 roku pojawiła się w nagraniu swojego wnuczka Kevina Droniaka, internet ją pokochał. Regularnie dokumentuje na TikToku swoje życie i pod okiem niespełna 4-milionowego grona odbiorców porusza ważne dla niej tematy - czasem z przymrużeniem oka. Od 23 lat jest singielką, ale często w swoich nagraniach nawiązuje do minionych relacji. Ostatnio pokazała, jak szykuje się na pogrzeb byłego.
Początkowo Lillian uwieczniła swoje przygotowania do pożegnania bliskiego jej mężczyzny. Pokazała, jak robi sobie fryzurę, nakłada na usta jego ulubiony odcień szminki i ubiera się w czarne futro.
Z kolei, gdy wróciła, opublikowała nagranie, na którym stwierdziła, że była najlepiej ubraną kobietą wśród gości. Tańczy na nim do piosenki "Bloody Mary" w wykonaniu Lady Gagi.
Wymiatałam na pogrzebie. Spoczywaj w pokoju Bruce, byłeś przystojniakiem
- dodała.
Jej żartobliwy ton nie przypadł do gustu rodzinie mężczyzny. Jego córka wysłała do Lillian maila.
Dzień dobry Lillian, jestem córką twojego byłego, który zmarł. Nie mogę uwierzyć w to, że żartujesz z jego śmierci i z tego, że wymiatałaś na pogrzebie. Jesteś okropna i mam nadzieję, że już niedługo przestaniesz "wymiatać". Wiesz, co mam na myśli
- napisała. Wiadomość wprawiła Lillian w osłupienie, ale odpowiedziała na nią w ciągu niecałej doby.
Nigdy nie żałuję tego, że wymiatam, nawet jeśli dzieje się to na pogrzebie. Widać, że Sue niewiele o tym wie
- skwitowała.