Martyna Wojciechowska znana jest z opowiadania wielu inspirujących historii. Ostatnio podzieliła się jedną na Facebooku, publikując długi, szczery post. Zaczyna go słowami "sięgnęłam dna", co na początku może wzbudzić wiele emocji. Podróżniczka użyła jednak tego sformułowania nieco przewrotnie, by opowiedzieć fanom o marzeniu, które udało jej się spełnić.
Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Znana podróżniczka opisała ostatnio swoją inspirującą historię. Zdradziła, że udało jej się spełnić jedno ze swoich największych marzeń. Po ponad 18 latach w końcu doświadczyła czegoś, o czym marzyła przez wiele lat. A było to głębokie nurkowanie techniczne, które wymaga odpowiedniego przygotowania. Podróżniczka przyznaje, że warto było to zrobić:
Nie znajduję słów na opisanie szczęścia, które towarzyszy marzeniu, na którego spełnienie tak długo się czekało. Ponad 18 lat. I chciałabym Wam przekazać, zwłaszcza dzisiaj, kiedy w pierwszy dzień Nowego Roku wszyscy robimy takie małe podsumowania tego co było i tego, co planujemy - żebyście nigdy się nie poddawali i nie rezygnowali z marzeń.
Martyna Wojciechowska wspomina, że spełnienie tego marzenia wiązało się z odbyciem wielu treningów i przygotowań. Jak sama pisze, zwykle żyje w pośpiechu i nie jest zbyt cierpliwa, a spełnienie tego marzenia wymagało od niej ogromnej pokory. Nurkowanie było dla niej wyjątkowym przeżyciem. Po długich przygotowaniach w końcu udało jej się zejść na głębokość ponad 100 metrów. Przyznaje, że zadanie to wymagało odpowiedniego skupienia:
To jedyne znane mi miejsce, w którym nie można pozwolić sobie na jakiekolwiek inne myśli. Jesteś tu i teraz w 100%.
Inspirująca historia Martyny Wojciechowskiej nie pozostaje jednak bez morału. W swoim wpisie wspomina o tym, że warto spełniać marzenia i nie odkładać ich na później. Podróżniczka pisze o tym, by się nie poddawać i dążyć do celu. Wyznanie to spotkało się z ciepłym odzewem ze strony fanów, którzy mają podobne spostrzeżenia na ten temat. Jak sami piszą:
Warto spełniać marzenia. Mamy na nie tylko to jedno życie. Nie warto odkładać wszystkiego na kiedyś indziej. „Kiedyś" może nigdy nie nadejść, więc żyjmy tu i teraz.
Warto marzyć... I gonić marzenia Bez nich życie byłoby... Puste i bez znaczenia.
Gratulacje!!! Podejście do spełniania marzeń mamy identyczne - nigdy nie powinno się rezygnować z walki o ich spełnienie!