Obecnie dodatek do emerytury 200 zł przysługuje jedynie trzem grupom. Jak podaje fakt.pl, wśród posłów PiS pojawił się jednak pomysł, aby poszerzyć je o honorowych krwiodawców. Czy mogą liczyć na dodatkowe pieniądze?
Interesuje cię tematyka świadczeń? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dodatkowe 200 zł do emerytury. Komu przysługuje?
Obecnie dodatek 200 zł do emerytury jest przyznawany dożywotnio i bez względu na wysokość pobieranego świadczenia strażakom-ochotnikom i ratownikom górskim. Dotyczy to:
- strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej,
- ratowników z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego,
- ratowników z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Otrzymają go jedynie ci, który regularnie brali udział w akcjach ratowniczych (co najmniej raz w roku), osiągnęli powszechny wiek emerytalny i odpowiedni staż pracy (25 lat dla mężczyzn, 20 lat dla kobiet). Wniosek składa się nie do ZUS-u, lecz do komendanta miejskiej lub powiatowej Straży Pożarnej. Istnieje możliwość, że dodatek otrzyma także nowa grupa osób. O kim mowa?
)
Czy honorowi krwiodawcy mogą liczyć na dodatek do emerytury? Rząd wyjaśnia
Jak podaje portal fakt.pl, wśród polityków PiS pojawiły się pomysł, aby dodatek przysługiwał także honorowym krwiodawcom. Kto dokładniej miałby otrzymać dodatkowe 200 zł do emerytury dożywotnio?
- Mężczyźni, którzy oddali 60 litrów krwi.
- Kobiety, które oddały 40 litrów krwi.
Oczywiście dotyczy to jedynie osób, którym emerytura przysługuje. Do tego obowiązkowe byłoby udokumentowanie tego stanu rzeczy. - Dzięki ich poświęceniu [honorowych krwiodawców przyp. red.] uratowanych zostało tysiące istnień ludzkich. Są więc oni grupą społeczną, która powinna być otoczona szczególną wdzięcznością ze strony organów administracji publicznej — napisał w interpelacji Patryk Wicher, przedstawiciel parlamentarnego zespołu ds. wspierania honorowych dawców krwi. Jego postulat skomentował wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed. - Tylko dobrowolne i nieodpłatne oddawanie krwi jest bezpieczne, ponieważ decyzja podejmowana przez dawcę jest świadoma, nie wynika z chwilowego impulsu ani pobudek finansowych — przekonywał, dodając, że taki dodatek wymagałby nowych rozwiązać w reformie ubezpieczeń społecznych. Z kolei resort rodziny zapewnił, że nie pracuje nad zmianami przepisów w tym kierunku.
)
