Pierwsze kroki w zawodzie stawiała na deskach Operetki Wrocławskiej. Na srebrnym ekranie debiutowała w 1998 roku w serialu "Życie jak poker", emitowanym na antenie Polsatu. Rok później we Wrocławiu uzyskała dyplom filii krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Od 2000 roku występowała na deskach Teatru Nowego w Warszawie. Przez kilka lat grała także w Teatrze Komedia. Pojawiła się w wielu popularnych sztukach, tj. "Chicago", czy "Kopciuszek". Karolina Muszalak-Buława pojawiła się w wielu popularnych serialach. Grała m.in. w "13 posterunku", "Tygrysach Europy", "Pierwszej miłości". Pojawiła się również w serialu "Kryminalni", "Barwy szczęścia", "Prawo Agaty" czy "Tylko miłość". Jej ostatnią rolą był epizod w serialu "Ojciec Mateusz" w 2019 roku. Jednak to właśnie rola w "Plebanii" sprawiła, że aktorka stała się rozpoznawalna. Karolina Muszalak-Buława otrzymała ją rok po otrzymaniu dyplomu aktorskiego. Trzy lata później postanowiła odejść z serialu. Co dziś u niej słychać?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jako pierwsza żona Janusza Tracza, uważanego za największego złoczyńcę w historii polskiej telewizji (i uwielbianego przez fanów), dobrze zapadła widzom w pamięci. W 2003 roku odeszła z serialu, powróciła do niego na krótko w 2009 roku. Wtedy też ostatecznie pożegnała się z "Plebanią".
– Na planie tego serialu stawiałam pierwsze kroki w zawodzie i na pewno dużo się tam nauczyłam. Bardzo ceniłam tę współpracę, ale aktor, zwłaszcza na początku swojej drogi zawodowej, chce się rozwijać, mierzyć z różnymi rolami i repertuarem. A moja rola w "Plebanii" była, niestety, jednowymiarowa i mimo moich próśb miała małe szanse rozwoju. Odeszłam, bo nie chciałam zostać zaszufladkowana jako wiecznie bita, gwałcona i płacząca Angelika Tracz – wyznała kilka lat temu Karolina Muszalak-Buława w wywiadzie dla portalu echodnia.eu.
Po zakończeniu współpracy z "Plebanią" aktorka powoli znikała z branży filmowej. Coraz rzadziej występowała też w telewizji, niechętnie zjawiała się na ściankach. – Karierę można robić w różny sposób, np. dzięki urodzie, talentowi, szczęściu i... sypiając "z kim trzeba". Załatwianie czegoś w ten ostatni sposób jest nawet bardzo popularne. Sama dostałam kilka takich propozycji, ale uważam, że jest to droga poniżej mojej godności – wyznała rozmowie z portalem echodnia.eu. – Nie jest to mój sposób na zawodowe spełnienie się. Wolę grać mniej i pozostać wierna sobie – dodała.
27 grudnia 2022 roku aktorka skończyła 48 lat. Kilka lat temu zmieniła fryzurę, przefarbowała włosy na blond. Nie jest aktywna w mediach społecznościowych. Wciąż występuje na deskach teatrów, zajmuje się dubbingiem, jest lektorką w popularnych bajkach dla dzieci.