Długie i piękne włosy to jeden ze znaków rozpoznawczych Mariny. Niedawno piosenkarka odwiedziła salon fryzjerski, by odświeżyć kolor. Przy okazji wyznała jednak, że od pewnego czasu nie jest zadowolona z kondycji swoich kosmyków.
Piosenkarka przez lata cieszyła się bardzo gęstymi włosami. Ostatnio jednak to się zmieniło.
Po covidzie wypadło mi 50 procent, zawsze miałam gęste włosy, ale sam włos jest cienki i delikatny. Te, co zostały, są piękne, ale straciłam na objętości (podobno tylko ja to widzę). I pomyśleć, że wcześniej na nie narzekałam. Trzeba cenić to, co się ma. Taki morał
- zdradziła na Instagramie. Przy okazji Marina pochwaliła się efektami koloryzacji:
Marina Łuczenko-Szczęsna straciła połowę włosów. Pokazała odświeżoną fryzurę Instagam screen: Marina Łuczenko Szęsna
O tak gęstych, długich i lśniących pasmach marzy niejedna kobieta. Jak więc wygląda ich pielęgnacja? Piosenkarka zdradziła, że jednym z jej sekretów jest podcinanie końcówek w pełnię księżyca. Poza tym na co dzień nie używa suszarki.
Na co dzień staram się nie suszyć włosów suszarką, ale daję im swobodnie wyschnąć naturalnie. Śpię też ze splecionymi w warkocz włosami
- wyznała kiedyś na swoim Instagramie.
Warto wspomnieć, że wiele osób zastanawiało się, czy Marina nosi doczepy. Jakiś czas temu sama zainteresowana rozwiała wszelkie wątpliwości.
Dziewczyny pytają mnie o doczepy. Nie mam, stosuję bardzo świadomą pielęgnację konsekwentnie od siedmiu lat
- napisała piosenkarka.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.