Więcej na temat bieżących trendów przeczytasz na Gazeta.pl.
Antoni Tkaczyk, fryzjer: Początek roku jest dla wielu fryzjerów miesiącem na wypoczynek po okresie przedświątecznym – intensywnym, wymagającym, powtarzalnym co roku. Jest to także czas na podnoszenie swoich kwalifikacji. Powiedzenie "nowy rok, nowa ja" jest jak najbardziej wciąż żywe, ale ja pozwolę sobie je zmodyfikować na "nowe wydarzenie w życiu, nowa ja". To działa przez cały rok.
Wychodzę z założenia, że mniej znaczy więcej. Uwielbiam minimalizm, prostotę i klasę. Stawiam na rozwiązania, które sprawdzą się nie tylko po wyjściu od fryzjera, lecz także w codziennej pielęgnacji włosów.
Moim zdaniem dalej będziemy stawiać na wygodę. Wśród trendów w 2023 roku możemy spodziewać się bardzo luźnych, francuskich fal zrobionych trochę od niechcenia, frywolnie. Hitem tego roku będą też włosy zaczesane do tyłu na mokro. Swoją drogą bardzo się cieszę, że wracają do łask gładkie fryzury, ścisłe koki i wysokie kucyki w stylu Barbie.
Wrócą krótkie cięcia na tzw. chłopczycę - z bardzo wyraźną teksturą, ale dalej kobiece. Modne będą też bardzo długie włosy, najlepiej do pasa. W cięciach na pewno będzie królować warstwowe cięcie nadające ruchu i nonszalancji.
Nowy rok zapowiada nam bogate, ciepłe odcienie, przeplatane refleksami, które będą wychodziły od spodu. Hitem będzie piękny zadbany platynowy blond. Ja go nazywam kolorem Targaryenów z popularnego serialu. Hitem wśród dziewczyn będzie też kolor czarnej perły, który wykreowała na nowo Jenna Ortega.
Mam taki jeden koszmar, który śni mi się po nocach. Bardzo rzadko, ale jednak widzę u kobiet wygolone boki lub tył, najlepiej jeszcze z tribalem (przyp. red. wygolony na włosach wzór) [śmiech]. To są jednak błędy fryzjerskie, które można poprawić.
Antoni Tkaczyk archiwum prywatne
Często kiedy robię wywiad z klientką przed wizytą, dowiaduję się, że układa się do snu z mokrymi włosami. To największy błąd, bo takie włosy mają rozchylone łuski i są bardziej narażone na uwrażliwienie poprzez ocieranie o poduszkę. Może to też sprzyjać rozwojowi bakterii na skórze głowy. Kolejnym powszechnym błędem jest nienakładanie odżywki po każdym myciu.
Na pewno produkty mocno teksturyzujące (przyp.red. modyfikujące teksturę włosa, dzięki takim produktom włosy mogą być bardziej matowe, wilgotne lub pofałdowane, w zależności od oczekiwań ich użytkownika).
Oj tak! Z takimi decyzjami trzeba czekać! Grzywka to często spontaniczna decyzja, dlatego zawsze przed wizytą pytam, czy klientka będzie układać włosy, czy kiedyś wcześniej ją miała i wie, z czym to się wiąże. Zawsze idę na kompromis i proponuję skracanie włosów stopniowo - z wizyty na wizytę - aż dojdziemy do fryzury, która jest odpowiednia dla danej osoby. Idealnym przykładem takiego podejścia jest moja klientka Orina Krajewska. Od roku mamy w planach zrobienie grzywki. Myślę, że to jest kwestia czasu.
Z tym jest różnie. Zależy to tak naprawdę od osobowości. Są klientki, które co sezon chcą czegoś nowego, ale są też takie, które jednak wolą zostać przy swojej już wyrobionej klasycznej fryzurze z lekką nutą nowości, odświeżenia.