Rekordowo ciepły początek stycznia niemiło zaskoczył miłośników prawdziwej zimy. Na szczęście, zgodnie z prognozami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, ta pora roku nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jaka czeka nas pogoda na ferie? Czy można jeszcze liczyć na śnieg?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kapryśna pogoda w styczniu dała się mocno we znaki. Opady deszczu i wysokie jak na początek roku temperatury zaskoczyły prawdopodobnie wszystkich, nie tylko tych, którzy liczyli na to, że grudniowy śnieg i mróz utrzyma się jeszcze przez kilka tygodni. Tymczasem nad Polskę nadciągnął cyklon Konstantyn, który przyniósł kolejne zmiany pogody tj. opady deszczu, a także śniegu w górach. Na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna zwiększyła się o 28 cm. Niestety, w najbliższych dniach temperatura, poza rejonami górskimi, w większości kraju wciąż będzie na plusie. Za tydzień zacznie jednak powoli spadać.
Jak ostrzegają synoptycy, gwałtowne opady i wilgoć zostaną z nami jeszcze przez dłuższy czas. Wydano także ostrzeżenia przed gęstą mgłą i lokalnymi oblodzeniami na drogach. Na ferie w śniegu można więc liczyć jedynie w górach.
Zgodnie z prognozą długoterminową IMGW, w lutym możemy liczyć na powrót zimy. Nadejdzie ochłodzenie, a w niektórych rejonach, w tym również na terenach nizinnych, spadnie śnieg.
Średnia miesięczna temperatura powietrza oraz miesięczna suma opadów atmosferycznych w całym kraju powinna mieścić w zakresie normy wieloletniej z lat 1991-2020
– czytamy w prognozie. W lutym będziemy więc mieć do czynienia z typową polską zimą. W marcu możemy z kolei spodziewać się wysokich opadów. Koniec zimy będzie więc wyjątkowo wilgotny. Jak jednak zaznacza IMGW, prognoza jest orientacyjna i ma charakter eksperymentalny. Nie można bowiem przewidzieć pogody z tak dużym wyprzedzeniem.