Dawid Kosiński prowadzi profil, gdzie pokazuje nowinki techniczne oraz sprawdza koszt energii elektrycznej podczas korzystania z różnych urządzeń w naszym domu. Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak wiele prądu zużywają niektóre sprzęty. Niedawno tiktoker sprawdził, jaki jest koszt korzystania z grzejnika elektrycznego.
W pokoju panowała temperatura 22,5°C. Tiktoker uruchomił grzejnik na największą moc, podłączył do watomierza i pozostawił na godzinę. Po upływie tego czasu temperatura wzrosła do 26°C. Miernik zużycia prądu pokazał 1,8856 kWh, czyli koszt godzinnego grzania elektrycznym grzejnikiem wynosi około 1,50 zł. Łatwo obliczyć, że dogrzewając się tym urządzeniem przez 8 godzin dziennie, zapłacimy 12 zł. W skali miesiąca otrzymamy więc kwotę 360 zł.
Oczywiście pod uwagę musimy wziąć również, że grzejnik pobiera więcej energii, kiedy musi odpowiednio dogrzać pomieszczenie. Po uzyskaniu wymaganej temperatury pobór prądu będzie mniejszy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Internauci są zaskoczeni wynikiem testu. W komentarzach podzielili się na dwa obozy. Jedni twierdzą, że koszt grzejnika elektrycznego jest niski, inni zaś uważają, że 360 zł miesięcznie to bardzo dużo.
360 x 4 pomieszczenia to wychodzi 1440 zł, czyli taniej niż pellet za 2300 zł za tonę.
Mam takie dwa, grzeje całą dobę wszystko w domu na prąd terma gotowanie itp., dwa miesiące 700 zł. Ot, taki rachunek.
Ja mam ogrzewanie elektryczne, panele na podczerwień i miesięcznie rachunki 1340 zł. Modlę się o wiosnę.
360 zł miesięcznie to bardzo mało.
Według danych PGNiG największe roczne zużycie prądu ma kuchnia indukcyjna. Przy codziennym użytkowaniu przez 30 minut zużywa 748,25 kWh, co kosztuje nas 516 zł rocznie. Najmniejszym kosztem jest ładowanie telefonu. Podczas podłączenia smartfona do ładowania na godzinę dziennie zużywamy 0,0068 kWh, co daje roczny koszt w kwocie zaledwie 1,68 zł.