Często zdarza się, że zależy nam na zakupie konkretnych owoców, ale te dostępne w sklepie nie nadają się jeszcze do zjedzenia. Hormon odpowiedzialny za dojrzewanie owoców to etylen. To on przyspiesza proces dojrzewania owoców, opadanie liści oraz starzenie się tkanek.
Warto wiedzieć, że hormon ten produkowany jest przez warzywa i owoce nawet po ich zerwaniu.
W celu zapewnienia sobie fitoskładników (między innymi porządnej dawki witaminy C) musimy znaleźć dojrzałe owoce (fot. Shutterstock) W celu zapewnienia sobie fitoskładników (między innymi porządnej dawki witaminy C) musimy znaleźć dojrzałe owoce (fot. Shutterstock)
Większość owoców wydziela etylen, czyli związek chemiczny, który stymuluje ich dojrzewanie. Niektórzy producenci, chcąc przyśpieszyć czas zbiorów i sprzedaży, celowo rozpylają go na warzywa i owoce. Działanie etylenu można sprawdzić w domowym eksperymencie, obserwując twarde brzoskwinie, które po dwóch dniach przebywania na parapecie zrobią się miękkie i soczyste.
Im dojrzalszy produkt, tym więcej etylenu wydziela, co oznacza, że może zacząć się psuć.
Jedno nadgniłe jabłko przyśpieszy proces dojrzewania u sąsiadujących z nim w koszyku owoców.
Nadmiar etylenu wpływa także na utratę chlorofilu przez warzywa i owoce – dlatego niektóre z produktów żółkną lub robią się brązowe. Dojrzałych owoców nie powinno się również przechowywać w lodówce. Wydzielany z nich etylen może wtedy przeniknąć do pozostałych produktów.
Dojrzałe banany Pixabay
Są też takie owoce i warzywa, które są odporniejsze na działanie etylenu.. Warto wymienić tu: paprykę, owoce jagodowe (truskawki, jagody, jeżyny, maliny, itp.), owoce cytrusowe, takie jak cytryny i limonki, jarmuż, ananasy.
Należy więc pamiętać, które owoce trzeba trzymać oddzielnie, można jednak wiedzę o wydzielaniu etylenu wykorzystać na swoją korzyść i kładąc np. awokado obok jabłek, przyspieszyć czas jego dojrzewania celowo.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl