Więcej listów do redakcji znajdziesz na Gazeta.pl
Suszenie prania to z pozoru banalna czynność, która w okresie zimowym może być sporym problemem, szczególnie w małym mieszkaniu bez suszarki bębnowej. Najpopularniejszym sposobem suszenia prania jest rozwieszanie ich na rozkładanej suszarce. Nie da się jednak ukryć, że w przypadku małych powierzchni, taka suszarka zwykle bardzo przeszkadza. Jedna z naszych czytelniczek znalazła jednak na to sposób.
- Suszenie prania zimą doprowadza mnie do szaleństwa. Nie dość, że na oknach zbiera się woda, to jeszcze ta nieszczęsna suszarka, która stoi na środku pokoju i tylko przeszkadza. Wiecznie się o nią potykam, w dodatku optycznie pomniejsza pokój sprawiając, że w pewnym momencie zaczynam czuć się klaustrofobicznie. Wynajmuję dwupokojowe mieszkanie wraz z przyjaciółką i nie mam zbyt wiele możliwości na ustawienie suszarki tak, by mniej mi przeszkadzała. Wpadłam więc na nietypowy pomysł, by ustawić ją na... komodzie. Najpierw znajomi, którym pokazałam mój patent, śmiali się ze mnie, a później stwierdzili, że to genialne i sami zaczęli tak robić. Jak widać, potrzeba jest matką wynalazków i jak się chce to zamiast szukać powodów, znajduje się sposoby. Dzielę się tym, bo być może komuś jeszcze się to przyda ;) - napisała do nas Marta, załączając zdjęcie.
Pokazała, jak suszy pranie, by nie zagracić pokoju. 'Najpierw się śmiali, teraz kopiują' archiwum prywatne
***
Co myślicie o tym sposobie? A może macie jakieś swoje nietypowe patenty? Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.