Borys Szyc od ponad ośmiu lat żyje w trzeźwości. Niedawno w "Dzień Dobry TVN" aktor zdradził, jak wyglądała jego walka z nałogiem. W czasie leczenia skorzystał z różnych metod - między innymi farmakologii. - Te metody też próbowałem. Nie da rady jakąś tabletką albo zaszyciem sobie czegoś w tyłku tego załatwić - wyznał Szyc.
Szyc wspomniał także o tym, że długo nie chciał skorzystać z pomocy w grupie wsparcia. - Bałem się tego najbardziej. [...] Spotykasz te 10 powiedzmy osób, które mają ten sam problem, są w tym samym momencie życia, w takiej samej d*pie kompletnej i przed nimi nic nie ukryjesz.
Szyc zaznaczył, że wiele osób nie wie, na czym polega alkoholizm i co tak naprawdę oznacza fakt, że całe życie osoby uzależnionej kręci się wokół alkoholu. - Jesz z alkoholem, pijesz głównie alkohol, kładziesz się spać z alkoholem. Wstajesz często z alkoholem, kochasz się z kimś z alkoholem. Nie ma normalnego przebiegu życiowego - wyznał.
Aktor opowiedział także o swojej terapii. Trwała ona osiem miesięcy i została podzielona na dwie części. - Cztery miesiące rozprawiamy się ze wszystkimi stratami, wszystko, co zrąbaliśmy, co skopaliśmy w swoim życiu. Te cztery kolejne miesiące skupiamy się już na tym nowym życiu, jak je zbudować jak je poukładać, żeby teraz moc sobie w tej trzeźwości pozostać - powiedział Szyc.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.