Dagmara Kaźmierska była jedną z gwiazd programu "Królowe życia". Emitowane przez stację TTV reality show niedawno zniknęło z anteny. I choć nieznane są oficjalne przyczyny, niektórzy wskazują na liczne skargi do KRRiT czy skandale, w jakie zamieszani byli niektórzy bohaterowie programu. Niedawno Kaźmierska w rozmowie z Plotkiem wyznała, dlaczego zdecydowała się odejść z show i szczerze opowiedziała o swoim życiu uczuciowym.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W przeszłości Dagmara Kaźmierska zajmowała się sutenerstwem, za co trafiła do więzienia. Została skazana na karę 14 miesięcy pozbawienia wolności. Po wyjściu z więzienia zaczęła powoli zyskiwać na popularności, aż w końcu w 2016 roku została jedną z gwiazd programu "Królowe życia", show opowiadającego o kontrowersyjnych i bogatych bohaterach. Występowała w nim przez kilka lat, ale w pewnym momencie zrezygnowała z udziału. W rozmowie z Plotkiem "królowa życia" opowiedziała o powodach odejścia z reality show.
– Troszkę się zmęczyłam już, ale przede wszystkim zdrowie mi nie pozwoliło [na kontynuację - przyp. red.]. Bardzo doskwierały mi nogi. Byłam też mniej aktywna. Nagrywaliśmy program. Trzeba było być w ruchu, muszą być emocje, musi być akcja. Ciągle wtedy szukałam miejsca do siedzenia – wyznała w rozmowie z Plotkiem. Kaźmierska przyznała też, dlaczego zdecydowała się na udział w kontrowersyjnym show. – Chciałam wszystkim udowodnić, że im jeszcze pokażę, bo wielu już na mnie postawiło krzyżyk. Mówili: No już nie będzie królową. Jak wyjdzie z pudła, nie będzie królową – opowiedziała.
"Królowa życia" przez wiele lat pozostawała singielką, niechętnie opowiadała też o swoim życiu uczuciowym i miłościach. Wiadomo, że jest rozwódką. W rozmowie z Plotkiem przyznała, że nigdy nie miała powodzenia u płci przeciwnej. – Ja nie mam w ogóle brania – stwierdziła z żalem. Problemy w relacjach z mężczyznami, jej zdaniem, wynikają również z poprzedniego związku celebrytki.
– Z Kaźmierskim byłam ponad 20 lat, więc nawet nikt nie śmiał spojrzeć w moją stronę. I chyba to się ciągnie w moim mieście dalej, bo koledzy mi mówią, że to chodzi o mojego męża. Ale on ma swoje życie, nie ma nic do mojego – przyznała w wywiadzie dla Plotka. – Ja też nie jestem tak zachęcająca, bo kobiety kokietują (...), a ja jak ktoś się mną zainteresuje, to spojrzę źle i już facet idzie. Nie jestem dobra w podrywaniu. No i jestem sama (...). I tak jak mówi mój Conanek [syn Kaźmierskiej]: Mamo, masz charakter, jaki masz i tracisz przy bliższym poznaniu. No więc dalej jestem sama – stwierdziła.