Więcej na temat ćwiczeń i diety przeczytasz na Gazeta.pl.
W styczniu wiele kobiet podejmuje drastyczne decyzje związane z dietą, a już miesiąc później powraca do starych nawyków. To błąd. Belinda Norton od lat konsekwentnie przestrzega zasad zdrowego stylu życia. Kobieta, która uczy WF w szkole, podzieliła się ostatnio z internautkami swoimi trikami na zachowanie sportowej sylwetki. Najważniejsze według niej jest pięć zasad. Oto one.
Pierwszą rzeczą na liście Belindy jest świadomość, że w diecie nie chodzi tylko o idealny wygląd, ale też o zdrowie.
80 procent sukcesu, jeśli chodzi o zdrowie, to kwestia wyborów żywieniowych. Nie możemy pozwolić sobie na błędy. Picie alkoholu to jak jedzenie podwójnie każdego posiłku
- podkreśliła.
Kolejnym punktem jest jedzenie owoców i warzyw. Nauczycielka WF-u podkreśliła, że spożywanie surowych owoców i warzyw nie sprawi, że przybędzie nam kilka centymetrów w talii, a dzięki temu zaspokoimy głód. Sama codziennie zjada całą marchewkę i dwa ogórki w ramach przekąski.
Chodzenie, bieganie, pływanie, rozciąganie - rób to, na co masz ochotę, ale nie rezygnuj z codziennej porcji ruchu. 45-latka pilnuje, aby każdego dnia poświęcać czas na rozruszanie mięśni. Miesza treningi kardio z treningami siłowymi, ale podkreśla, że nawet codzienny spacer przyniesie efekt.
W przypadku ćwiczeń szczególnie ważna jest jakość ich wykonywania, nie ilość. Kobieta podkreśla, że nie warto tracić czasu na siłowni, żeby przeglądać posty w mediach społecznościowych. Lepiej krócej pobiegać.
Ważne jest też nastawienie. Belinda radzi, aby zaakceptować siebie i spojrzeć na własne ciało z wyrozumiałością i troską. Nie myśleć tylko o tym, że celem jest utrata wagi. Istotne jest wyrobienie w sobie nawyku dbania o zdrowie, a nie zrealizowanie krótkoterminowego wyzwania.