Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wiele gwiazd coraz chętniej oraz częściej publikuje w mediach społecznościowych naturalne kadry, pokazując swoje prawdziwe oblicze, często ze znakami dojrzałości i siwymi włosami. Rezygnują z filtrów, mocnego makijażu i nie tylko. Do tego grona należy Joanna Liszowska, która na swojej tablicy na Instagramie raczy internautów wieloma naturalnymi ujęciami.
Znakiem rozpoznawczym 44-latki jest zdecydowanie burza loków. Tym razem Joanna Liszowska postanowiła zaprezentować się w sieci w naturalnej wersji, nie tylko bez wystylizowanej fryzury, ale również makijażu. To nie pierwszy taki kadr aktorki, gdyż pierwszy raz zdecydowała pokazać się fanom w takiej odsłonie już na początku pandemii. Na kolejnych fotografiach dla kontrastu, aktorka ma na sobie już nie tylko widoczny makijaż, ale również wystylizowaną fryzurę w wysokie upięcie. Cała seria zdjęć została utrzymana w biało-czarnej kolorystyce.
Spore grono osób obserwujących profil Joanny Liszowskiej, których liczba wynosi 196 tysięcy osób, nie przeszła obojętnie obok ostatniego wpisu aktorki. Pod postem gwiazdy, zaroiło się od komplementów.
Nie miałam pojęcia, jaką jest Pani piękną kobietą bez makijażu!
Śliczna jak zawsze
Bez tapety, naturalne piękno.
Niektórzy jednak nie ukrywali, że coś ich niepokoi.
Tęsknię za pięknymi włosami pani.
Coraz mniej Pani w Pani, szkoda.