Miała 14 lat, gdy pojawiły się pierwsze objawy łuszczycy. "Do końca życia będę tak wysypana"

Dominika Jeżewska miała 14 lat, gdy po raz pierwszy zauważyła objawy łuszczycy. Dziś, kobieta prowadzi profil Pani Łuska, na którym promuje akceptację siebie i edukuje społeczeństwo na temat chorób i poronień. Poznaj jej historię.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

W wywiadzie przeprowadzonym przez Dominikę Czerniszewską dla dziendobry.tvn.pl Pani Łuska przybliżyła ludziom swoją historię. Łuszczyca po raz pierwszy dała jej się we znaki, gdy miała zaledwie 14 lat. Jej profil na Instagramie śledzi prawie 18 tysięcy osób. To właśnie tam przeprowadziła kampanię #dajsieodkryc, pomagającą innym w akceptacji siebie.

Zobacz wideo Test CRP - Czego możemy się z niego dowiedzieć?

Od wielu lat mierzy się z łuszczycą. "Długo zwlekałam z wizytą u dermatologa"

Pierwsze objawy łuszczycy zauważyła mama Dominiki Jeżewskiej. Gdy tylko zobaczyła plamy na jej łokciach, od razu powiedziała: to łuszczyca. Kobieta miała przyjaciółkę, która od dawna zmagała się z tą przypadłością. Jej córka nie chciała o tym słyszeć. Od drugiego roku życia chorowała na zespół nerczycowy, czyli nadmierną utratę białka z moczem. - Odpowiedziałam, żeby nie wymyślała mi kolejnej choroby [...] - mówiła nastoletnia Pani Łuska. - Długo zwlekałam z wizytą u dermatologa.

Jednak plam na skórze dziewczyny zaczęło przybywać. Praktycznie z dnia na dzień wysypało mi całe ciało - przyznała Dominika. - Wtedy stwierdziłam, że mama ma chyba rację i najwyższy czas poszukać specjalisty. [...] Od jednej z lekarek usłyszałam, że jestem bardzo ciężkim przypadkiem i prawdopodobnie do końca życia będę tak wysypana. Te słowa mnie podłamały. Doszłam do wniosku, że skoro jestem aż tak ciężkim przypadkiem, to nie ma sensu, żebym się leczyła - powiedziała kobieta.

Łuszczyca to choroba genetyczna, która z medycznego punktu widzenia, jest nieuleczalna. Dzięki odpowiednim lekom można utrzymać ją jednak w stanie ciągłej recesji. Był to trudny okres dla młodej dziewczyny. Nastolatkowie zwracają przecież szczególną uwagę na wygląd rówieśników. Na szczęście jej znajomi zachowali się bardzo odpowiedzialnie. Odwiedzali ją na oddziale dermatologicznym i nigdy nie wytykali palcami.

 

Łuszczyca sprawiła, że wpadła w zaburzenia odżywiania. Dziś pomaga innym ludziom z podobnymi problemami

- Powtarzałam sobie: ok, mam łuszczycę, ale przynajmniej jestem szczupła i ludzie mówią, że ładnie wyglądam - stwierdziła Dominika. W krótkim czasie dziewczyna schudła z 62 kilogramów do około 50. Początkowo objadała się i wymiotowała, później liczyła każdą kalorię i coraz bardziej zmniejszała limit. Na sam koniec zaczęła obsesyjnie ćwiczyć. Co najmniej 3 razy dziennie. Wszystko, co zjadła, szybko spalała. W 2022 roku, gdy wróciła na terapię, dowiedziała się, że ma zaburzenia na tle obsesyjno-kompulsywnym.

Dominika od 2018 roku prowadzi profil Pani Łuska. Przekazuje na nim pozytywne treści dotyczące zmagania się z chorobami i dążenia do akceptacji siebie. Kobieta stale obala mity krążące wokół przypadłości skórnych. - Tysiące razy powtarzałam, że łuszczyca nie zaraża i byłam przekonana, że już wszyscy mają tego świadomość. Jednak nie. Wciąż zdarza mi się to słyszeć. Kolejnym bolesnym mitem jest to, że łuszczyca wynika z braku higieny - podkreśliła.

Prywatnie Dominika jest szczęśliwą mężatką i matki dwójki dzieci - Rozalki i Stasia. Influencerka wspomniała również w wywiadzie o poronieniach, które przeżyła. - Droga faktycznie była trudna, bo po pierwszym poronieniu, zamiast odczekać, znów starałam się o dziecko. Później druga, trzecia utrata… To doprowadziło do ogromnego wysypu łuszczycy - przyznała. Dziś pomaga innym zmagającym się z podobnymi trudnościami.

 
Więcej o: