Wszyscy posiadacze psów znają to uczucie, gdy mokry psi język ląduje na skórze. Niektórzy tego nie lubią, inni zaś dają się lizać psu po twarzy i rękach. Poprzez takie zachowanie zwierzę próbuje się z nami skomunikować.
Lizanie jest dla psa tak naturalne, jak oddychanie. Już jako szczenięta doświadczają języka swojej matki, która w ten sposób je czyści i masuje brzuszki po jedzeniu. Takie zachowania wytwarzają więzi. Szczenięta naśladują matkę. Kiedy dorosną, to zachowanie nie zanika. Pies odbiera świat poprzez zmysły: wzrok, słuch, węch i dotyk. Używanie języka jest formą psiej mowy ciała. Gdy pies się oblizuje, nie zawsze oznacza to, że jest głodny. Uległa postawa w połączeniu z omiataniem pyszczka językiem jest postawą uspokajającą. Pies komunikuje, że potrzebuje więcej przestrzeni, ponieważ jest zestresowany.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Lizanie po twarzy często oznacza u psów miłość. Zwierzę nie zachowuje się tak w stosunku do każdej napotkanej osoby. Taki sposób komunikacji zarezerwowany jest tylko dla najbliższych. To dowód przywiązania i głębokiej więzi.
Kiedy wracamy do domu, psy często doskakują do nas i usiłują nas polizać. Dlaczego? Wynika to z pierwotnych zachowań, jakie nadal drzemią w naszych pupilach. Gdy wilcza matka wracała z polowania, młode lizały ją po pysku. Psy za pomocą języka usiłują się o nas czegoś dowiedzieć - gdzie byliśmy i z kim rozmawialiśmy.
Psy liżą również samych siebie. Kiedy słyszysz wieczorne lub poranne mlaskanie, oznacza to, że pies właśnie rozpoczął toaletę. Wylizywanie sierści i łap to całkowicie normalne zachowanie, o ile nie towarzyszy temu drapanie i gryzienie się.