Satu mówi, że bywają ciężkie momenty, jednak stara się przełamać stereotypy. Duża rodzina była jej wielkim marzeniem, ale nie sądziła, że uda się jej je spełnić. Zajmowanie się domem i dziećmi to dla niej praca na pełen etat.
Kilkanaście lat temu Satu sądziła, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci, lecz kiedy na świat przyszła jej pierwsza córka, odzyskała nadzieję na wielodzietną rodzinę, o której marzyła. Czuła, że jest stworzona do bycia matką. Dziś posiada jedenaścioro dzieci – sześć córek i pięciu synów. Przy tak dużej rodzinie zorganizowanie codziennego życia bywa kłopotliwe. Satu kocha bliskich, ale przyznaje, że miewa słabsze momenty. – Bycie matką to ogromna praca i poświęcenie. Czasami zmęczenie ogarnia mnie jeszcze przed śniadaniem. Jednak uśmiech i miłość dzieci to najlepsza nagroda za opiekę nad nimi.
Kobieta zajmuje się domem. Porządki i usystematyzowanie rodzinnego życia zajmuje wiele czasu. Jak wygląda dzień w trzynastoosobowej rodzinie? Wczesnym rankiem przygotowuje śniadanie dla dzieci, a potem wyprawia je do szkoły. W domu zostaje czwórka młodszych. Wymagają szczególnej uwagi, co utrudnia zajmowanie się innymi domowymi obowiązkami. Kiedy dzieci wracają ze szkoły, Satu podaje obiad i pomaga w odrabianiu lekcji.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Satu jest aktywna na Instagramie. Na swoim profilu dzieli się szczegółami z życia w wielodzietnej rodzinie. Obserwuje ją niemal 400 tysięcy osób. Kobieta przyznaje, że zdarzały się krytyczne komentarze pod adresem jej rodziny. – Ludzie zakładają, że w dużej rodzinie cały czas panuje chaos, dzieci są brudne i rozbrykane. Potem widzą nasze pociechy i zmieniają zdanie. Zależy mi na tym, żeby moje dzieci zawsze miały czyste ubrania, ułożone włosy i wiedziały, jak się zachować.