Ubrania w złym rozmiarze, zniszczone torebki i buty, przeterminowane lub nieużywane kosmetyki - to rzeczy, które często zajmują miejsce w szafach czy na półkach. Zagracona przestrzeń utrudnia nie tylko znalezienie potrzebnych rzeczy, lecz także poruszanie czy przebywanie w pomieszczeniu. Nadmiar rzeczy może przytłaczać i powodować niepotrzebny stres. Jak sobie z tym poradzić? Pomocny może okazać się decluttering, czyli... odgracanie i usuwanie zbędnych rzeczy czy przedmiotów z otoczenia. Ten trend zyskuje na popularności.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Czym tak właściwie jest decluttering?
Decluttering to usługa polegająca na uporządkowaniu mieszkania, domu, garażu, biura itp. przez skłonienie klienta do pozbycia się gromadzonych przez lata niepotrzebnych rzeczy.
– czytamy na stronie Obserwatorium Językowego Uniwersytetu Warszawskiego. Declutteringiem zajmują się specjalistyczne firmy, ale nie tylko. Uporządkowaniem przestrzeni możemy zająć się samodzielnie. Jak się za to zabrać?
Uporządkowanie całego domu z nadmiaru rzeczy może przytłaczać. To dlatego na początek warto zacząć od konkretnych miejsc lub pojedynczych pomieszczeń jak szafa, łazienka czy kuchenne szafki. Wcześniej przygotuj listę miejsc, które wymagają uporządkowania, a decluttering przeprowadź w dzień wolny. To pomoże w organizacji i sprawi, że nie będziesz przytłoczona. Zastanawiasz się, jak uporządkować szafę i od czego zacząć? Niektórzy kierują się zasadą minimalizmu i ograniczają liczbę ubrań do minimum. Przede wszystkim warto jednak zastanowić się nad swoimi potrzebami i do tego dostosować ilość rzeczy. Decluttering przeprowadź w 4 krokach.
By nie doprowadzić ponownie do zagracenia szafy i piętrzenia się ubrań w całym pokoju, pamiętaj, by sprzątać na bieżąco. Składaj wyprane ubrania, a po prasowaniu od razu chowaj je do szafy. Zniszczone i nienadające się do naprawy rzeczy wyrzucaj od razu do odpowiednich pojemników. To, co możesz przerobić, staraj się wykorzystywać ponownie.