Julia Wieniawa bez makijażu. "Naturalność jest sexy". Gwiazda miała kompleksy

Julia Wieniawa nie ma problemu, aby pokazywać się publicznie bez makijażu. Ostatnio dodała zdjęcie, na którym postawiła na naturalność. Fani aktorki są zachwyceni jej postawą.

Ma dopiero 24 lata, a jest jedną z najpopularniejszych i najzdolniejszych aktorek młodego pokolenia. Na Instagramie obserwuje ją ponad 2 miliony osób. Julia Wieniawa niedawno pokazała fanom zdjęcie bez makijażu, co spotkało się z nadzwyczaj pozytywnym odzewem.

Zobacz wideo Jak wyglądają celebrytki bez makijażu? Oto porównanie do wersji w make-upie

Julia Wieniawa bez makijażu. "Naturalność jest najbardziej sexy"

Zaczynała w serialu "Rodzinka.pl", gdzie wcieliła się w rolę Pauliny, dziewczyny Kuby Boskiego. Od tego czasu Julia Wieniawa stała się najbardziej wpływową polską aktorką młodego pokolenia. Grała w takich produkcjach jak "Kobiety mafii", "W lesie dziś nie zaśnie nikt" czy "Jak pokochałam gangstera".

Jest aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie regularnie publikuje zdjęcia z planów filmowych i sesji fotograficznych. Niedawno pokazała zdjęcie bez makijażu, ubrana w zwykły T-shirt, jeansy i gruby polar. To nie pierwszy raz, gdy aktorka pokazuje się publicznie nieumalowana. – Naturalność jest najbardziej sexy. Wielu facetów też tak uważa. I jestem o tym przekonana, bo koledzy mówili mi komplementy, kiedy występowałam akurat sauté – powiedziała w jednym z wywiadów.

 

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Mocny makijaż był wyrazem kompleksów. Wieniawa o braku akceptacji dla mankamentów 

Zdjęcie skomentowało wiele osób, chwaląc podejście i naturalny styl aktorki.

Przepięknie i naturalnie!
Przebosko wyglądasz, Julcia. Śliczna buzia, idealna figura, mega stylizacja, pięknie zrobione paznokcie.
Fajna i naturalna.

Julia Wieniawa przyznaje, że nie zawsze akceptowała swoje ciało. Mierzyła się z kompleksami. - Myślę, że czasami te mocne makijaże u różnych dziewczyn są wyrazem kompleksów. Bo u mnie też były. Pamiętam, jak robiłam sztuczne rzęsy, 1:1 i myślałam, że nikt nie zauważy. Teraz jak patrzę na swoje zdjęcia, to łapię się za głowę. Byłam troszkę grubsza, nie czułam się dobrze w swoim ciele, więc tym wszystkim zakrywałam mankamenty i jakieś tam kompleksy, których nie lubiłam – powiedziała w rozmowie z magazynem "Viva".

 
Więcej o: