W ostatnich latach ogromną popularnością cieszy się zabieg laminowania włosów. Dzięki niemu pasma są nie tylko zregenerowane i gładkie, ale też stają się miękkie w dotyku oraz zyskują połysk. Niestety nie należy on do najtańszych, gdyż w zależności od długości włosów może kosztować od 300 do nawet 700 zł. Jest jednak mniej kosztowny sposób, który pomoże osiągnąć podobne efekty. Wystarczy sięgnąć do kuchennej szafki.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Regularnie laminacja w domu może przynieść imponujące rezultaty. Należy ją przeprowadzać nie częściej niż co 3 tygodnie. Co prawda nie utrzyma się tak długo, jak zabieg przeprowadzony w salonie fryzjerskim, ale do kilku myć znacznie poprawi kondycję i wygląd włosów. Pasma będę wyraźnie błyszczące już po pierwszej domowej laminacji. Jakich produktów potrzebujemy do jej przeprowadzenia?
Przed przystąpieniem do domowej laminacji, należy najpierw umyć włosy szamponem i osuszyć ręcznikiem. Nie należy nakładać maski czy też odżywki. Później łyżkę żelatyny (lub galaretki) łączymy z trzema łyżkami gorącej wody i odżywką, a następnie dokładnie mieszamy. Gdy grudki znikną, odstawiamy na chwilę do ostygnięcia. Mieszanka powinna być gęsta, ale nie stężała. Jeśli jednak tak się stanie, to wystarczy dodać odrobinę wrzątku i wymieszać ponownie. Kolejnym krokiem jest rozprowadzenie żelatyny na całej długości włosów. Dokładnie pokrywamy pasma i chowamy je pod folią bądź czepkiem. Po 40 minutach płuczemy włosy letnią wodą i gotowe.