Sezon na rzodkiewki zaczyna się stosunkowo wcześnie, bo już na przełomie marca i kwietnia. Możemy je jeść na surowo, jako składnik sałatek czy do kanapek, a także po upieczeniu czy ukiszeniu. Okazuje się także, że z sukcesem możemy je wykorzystać także w pielęgnacji.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Rzodkiewka jest nie tylko pyszna, lecz także zdrowa, niskokaloryczna, a przy tym łatwodostępna i stosunkowo tania. Nie bez powodu fani nazywają ją królową wśród nowalijek. Znajdziemy w niej przede wszystkim witaminę C, która korzystnie wpływa na układ trawienny, wzmacnia naszą odporność, a dzięki dużej ilości związków siarki poprawia kondycję włosów i paznokci. Poza tym zawiera witaminy z grupy B, witaminę A, żelazo, fosfor, cynk i siarkę.
Rzodkiewka, zwłaszcza jej czarna odmiana, jest także składnikiem wielu szamponów oraz odżywek do włosów. Dzięki dużej zawartości siarki korzystnie wpływa na ich kondycję, zapobiega rozdwajaniu się końcówek oraz wzmacnia pasma na całej długości. Oprócz tego dobroczynnie wpływa na cebulki, ograniczając wypadanie włosów i doskonale oczyszcza skalp. Jeśli zależy ci na zdrowych, gęstych i lśniących pasmach, na stałe włącz ją do swojej diety, na przykład jako składnik sałatek czy soków. Szybko zauważysz różnicę. Oprócz tego raz na czas możesz z niej wykonać prostą i skuteczną maseczkę nawilżającą do twarzy. Zetrzyj rzodkiewkę na tarce, tak by uzyskać ok. 2 łyżek, a następnie wymieszaj z kilkoma kroplami oleju lnianego lub oliwy z oliwek. Na 15 minut nanieś na buzię, a następnie obficie spłucz. Nie zapomnij wcześniej wykonać próby uczuleniowej.
Pamiętaj jedynie, że z jedzenia rzodkiewki powinny zrezygnować dzieci poniżej 3 roku życia oraz osoby, które skarżą się na dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a ponadto cierpią na choroby trzustki, wrzody czy zespół jelita drażliwego. Jeśli cokolwiek ci dolega, dla pewności udaj się do lekarza.