Więcej wiadomości ze świata przeczytasz na Gazeta.pl.
61-letnia Ghislaine Maxwell od czerwca 2022 roku przebywa w więzieniu. Nowojorska ława przysięgłych uznała ją w grudniu 2021 roku za winną handlu seksualnego nieletnimi w latach 1994-2004, przewożenia nieletnich z zamiarem zaangażowania ich w przestępczą aktywność seksualną oraz trzech powiązanych z tym zarzutów konspiracji. Dziennikarz TalkTv Jerremy Kyle przeprowadził kontrowersyjny wywiad z partnerką Jeffreya Epsteina, podczas którego opowiedziała m.in. o więziennej rzeczywistości.
Pobudka o szóstej rano, ścielenie łóżka w "wojskowym stylu" i rozpoczęcie pracy o godz. 7:30, to rzeczywistość, na którą narzeka Maxwell. Więźniarka skarżyła się podczas rozmowy, że "cierpi na depresję" i "ledwo znosi pobudki". Od 7:30 pracuje w bibliotece prawniczej, gdzie pomaga innym pisać apelacje. Kończy o 10.
Prawa ręka Epsteina ma również zastrzeżenia do lunchu, a szczególnie kontroli wydawanych porcji i braku urozmaicenia w bezmięsnej diecie.
Podobno mogą dać mi tylko hummus, twaróg albo tofu. W 95 proc. przypadku dostaję to ostatnie — lub fasolę
— mówiła w czasie wywiadu.
Podkreśliła też, że nie rozumie, dlaczego została osądzona jako "najokrutniejsza i najpodlejsza" osoba. Twierdząc, że nie zdawała sobie sprawy, jakim człowiekiem był Jeffrey Epstein.
Szczerze, chciałabym nigdy go nie poznać. Nie wiedziałam, że był tak okropny. Teraz, patrząc wstecz z perspektywy czasu, oczywiście. Ale kiedyś miał wielu przyjaciół. Przyjaźnił się z każdym
- tłumaczyła.
W czasie rozmowy ani przez chwilę nie okazała skruchy za ogromną krzywdę, jaką przez lata wyrządzała kobietom. To siebie postawiła w roli ofiary. Po publikacji materiału, w sieci padły oskarżenia w stronę stacji, że przekazała czas antenowy oprawcy, zamiast oddać głos jej ofiarom. Wywiad opisywano jako narcystyczny i niebezpieczny. Niektórzy nazwali go groteską.