Więcej listów do redakcji znajdziesz na Gazeta.pl
Wynajem mieszkania to prawdziwa ruletka. Niestety nie zawsze trafią się ludzie, z którymi dobrze się współpracuje i którzy szanują oraz dbają o wynajmowane mieszkanie. Na własnej skórze przekonała się o tym jedna z naszych czytelniczek.
- Co jakiś czas natykam się w internecie na głosy ludzi, którzy narzekają na to, jak trudno jest wynająć mieszkanie. A to wysoki czynsz i kaucja, a to właściciel ma wymagania i robi castingi. Prawdę mówiąc, po tym, z czym ostatnio się spotkałam, przestaje mnie to dziwić. W mojej rodzinie jest jedno mieszkanie, które przeznaczone jest pod wynajem. Gdy kilka dni temu tam weszłam, normalnie zrobiło mi się słabo. Wynajmujący zwyczajnie roz***przyli nam zamrażarkę... To znaczy nie domknęli jej i się zamroziła na amen. Wiele w swoim życiu widziałam, ale czegoś takiego jeszcze nigdy. Bezmyślność ludzka i brak szacunku do czyjejś własności przekracza już ludzkie pojęcie. Dwie godziny siedziałam z suszarką, żeby jakoś uratować sytuację. No po prostu dramat - napisała Magdalena, załączając zdjęcie.
Zamrażarka archiwum prywatne
Mieliście kiedyś podobną sytuację? Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.