Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Taylor Claydorm był popularnym twórcą internetowym. Na swoim profilu na Instagramie zgromadził ponad 115 tysięcy obserwujących, a na TikToku śledzą go prawie 2 miliony osób. Jego fani pokochali szalone recenzje wielu niezdrowych lub nawet przeterminowanych produktów. Niestety, materiały, które tworzył, mogły kosztować go życie. Taylor, używający nicku Waffler69, zmarł na powikłania związane z zawałem serca. Miał zaledwie 33 lata.
Myśli o przeterminowanym jedzeniu, mogą od razu obrzydzić wielu ludzi. W testach Taylora nie chodziło jednak o wywołanie tych odczuć poprzez pokazywanie gnijących produktów. Influencer chciał pokazać widzom różnego typu limitowany towar z dawnych lat. Były to np. batoniki sygnowane nazwiskiem Shaquillea O'Neala, czy cukierki wyprodukowane w celach promocji filmu "Shrek Forever". Niestety, ekscentryczne materiały mocno wpływały na zdrowie Claydorma. W swoich filmikach często spożywał tłuste posiłki lub cukry proste.
Taylor, znany także jako Waffler69 trafił do szpitala w Luizjanie z podejrzeniem zawału serca. 33-latek zmarł po kilku godzinach. Śmierć influencera potwierdził jego brat. Mężczyzna postanowił powiadomić fanów o tej nieszczęśliwej sytuacji. - Proszę, utrzymajcie przy życiu jego dziedzictwo. Oglądajcie kontent, który stworzył. Zachowajcie go przy życiu. On uwielbiał uszczęśliwiać ludzi - prosił brat Taylora.
Taylor często zjadał to, co innym wydawało się obrzydliwe. Robił to także na prośbę swoich fanów. Na jego profilu, oprócz testów ciekawych produktów sprzed lat, pojawiały się także materiały, w których influencer próbował potrawy zaproponowane przez widzów. Były to np. smażone koniki polne, czy pasza dla zwierząt. Ostatni filmik Waffler69 udostępnił w dniu śmierci. 11 stycznia widzowie mogli zobaczyć, jak Taylor konsumuje gigantyczny płatek śniadaniowy marki Fruit Loop. Niedługo później trafił do szpitala.